5 z 12
9 maja 1982 roku rozegrano chyba najsłynniejszy mecz...
fot. Tomasz Hołod

MIAŁA BYĆ FETA, ALE WISŁA JĄ ZEPSUŁA

9 maja 1982 roku rozegrano chyba najsłynniejszy mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław i Wisłą Kraków w całej historii rywalizacji obu drużyn. Śląsk był liderem, Wisła nie grała o nic. Wrocławianie mieli spokojnie wygrać i przypieczętować mistrzowski tytuł. Po latach sensacyjne tło tego spotkania ujawnił Tadeusz Pawłowski (na zdjęciu). Zdradził on, że krakowianie mieli ten mecz odpuścić, wszystko miało być nawet dogadane, ale ofertę Śląska przebił Widzew Łódź i Wisła zagrała na poważnie. W 51 min bramkę dla „Białej Gwiazdy” strzelił Piotr Skrobowski. W 83 min Śląsk miał rzut karny. Strzelał go wspomniany Pawłowski, ale Janusz Adamczyk obronił! I tyle było z mistrzowskiego tytułu dla Śląska… Ten pozostał w Łodzi.

6 z 12
W 1985 roku Wisła spadła z I ligi i przez kolejne trzy lata...
fot. Karina Trojok

PUCHAROWY BÓJ O FINAŁ

W 1985 roku Wisła spadła z I ligi i przez kolejne trzy lata na tym szczeblu nie rywalizowała ze Śląskiem. Wiosną 1987 roku obie drużyny spotkały się jednak w Pucharze Polski i to na bardzo wysokim szczeblu, bo w półfinale. Stoczyły ze sobą bardzo zacięty dwumecz. Szczególnie ten w Krakowie dostarczył mnóstwo emocji. We Wrocławiu Śląsk wygrał tylko 1:0, więc wiadomo było, że w krakowskim rewanżu będzie walka na całego. Wisła, choć wtedy grała tylko w II lidze, na rozkładzie miała już m.in. Ruch Chorzów i Legię Warszawa. Piłkarze „Białej Gwiazdy” mogli zatem śmiało myśleć o awansie do finału, czym mogliby osłodzić kibicom słaby sezon w II lidze i brak awansu. W słoneczne popołudnie 17 czerwca długo utrzymywał się przy ul. Reymonta bezbramkowy remis. W 78 min Zdzisław Strojek wykorzystał błąd bramkarza Janusza Jedynaka (niektóre gazety pisały, że napastnik Wisły faulował w tej sytuacji bramkarza) i uzyskał prowadzenie dla „Białej Gwiazdy”. Finał w Opolu zaczął rysować się jako coraz bardziej realny. Zanosiło się na dogrywkę, ale wtedy klasę pokazał niezawodny Ryszard Tarasiewicz (na zdjęciu). Opanował piłkę przed polem karnym i uderzył z woleja idealnie przy słupku. 1:1 i awans Śląska do finału. A w nim wrocławianie też byli górą gdy po rzutach karnych pokonali GKS Katowice.

7 z 12
W sezonie 1994/95 obie drużyny rywalizowały na zapleczu...
fot. Jadwiga Rubiś/Archiwum

NA II-LIGOWYM FRONCIE

W sezonie 1994/95 obie drużyny rywalizowały na zapleczu ekstraklasy. I obie walczyły o powrót do niej. Wiosną rozegrały zacięty bój we Wrocławiu, z którego zwycięsko wyszła Wisła. Co prawda w 13 min gola dla Śląska strzelił wtedy Kostek, ale jeszcze przed przerwą po golach Grzegorzów - Szeligi i Kaliciaka (na zdjęciu) krakowianie wyszli na prowadzenie, a w drugiej połowie ich zwycięstwo 3:1 przypieczętował swoim drugim golem Kaliciak. Na koniec sezonu to jednak Śląsk był górą, bo to on awansował, a w Wiśle do dzisiaj wspominają skandalicznie sędziowany mecz z inną wrocławską drużyną Ślęzą.

8 z 12
W 2007 roku Wisła zagrała ze Śląskiem we Wrocławiu znowu w...
fot. Paweł Relikowski

ZACIĘTA WALKA ZNOWU W PUCHARZE POLSKI

W 2007 roku Wisła zagrała ze Śląskiem we Wrocławiu znowu w Pucharze Polski. Tym razem w 1/16 finału. Wrocławianie byli wtedy na zapleczu ekstraklasy, Wisła natomiast rządziła w niej i dzieliła. Krakowianie byli zatem zdecydowanym faworytem, co potwierdzili w pierwszej połowie, po której prowadzili 2:0 po bramkach Pawła Brożka i samobójczej Radosława Janukiewicza. Wszystko zmierzało zatem do spokojnego i gładkiego zwycięstwa „Białej Gwiazdy”. A jednak w drugiej połowie wszystko wywróciło się do góry nogami, bo najpierw Przemysław Łudziński z rzutu karnego strzelił kontaktowego gola, a następnie na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Krzysztof Wołczek wyrównał. Ostatecznie górą była jednak Wisła, która wygrała w rzutach karnych 5:4.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Na Kasprowym Wierchu resztki śniegu. W górach nadal jednak zagrożenie lawinowe

Rekordowa edycja naszej ekologicznej akcji w Centrum Serenada

NASZA AKCJA
Rekordowa edycja naszej ekologicznej akcji w Centrum Serenada

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Oto „Śmiguśniok Roku 2025”. Najlepiej psocił w Lany Poniedziałek

Zobacz również

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Ostra walka i gorąca atmosfera w meczu Garbarnia Kraków - Unia Oświęcim

Groźne wypadki pod Krakowem! Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem

Groźne wypadki pod Krakowem! Zderzenie czterech samochodów i motocyklisty z autem