https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TPN apeluje: Nie niszczcie krokusów w Dolinie Chochołowskiej!

Władze TPN apelują o zachowanie ostrożności w czasie spacerów po Dolinie Chochołowskiej. Poniżej wskazówki, jak w przyjemny i bezpieczny dla obu stron sposób podziwiać krokusowe dywany w Tatrzańskim Parku Narodowym.

Już w tym tygodniu w Tatrach pojawiły się pierwsze krokusy. Rozpoczął się szczyt kwitnienia, który potrwa przez dwa najbliższe tygodnie. To może oznaczać tłumy turystów na szlaku do Doliny Chochołowskiej w dwa pierwsze weekendy kwietnia

Gdzie kwitną krokusy?
SPRAWDŹ [KLIKNIJ TU]

Kodeks miłośnika krokusów

  • Krokusy podziwiaj i fotografuj ze szlaku turystycznego.
  • Nie wchodź na polanę, aby nie zadeptać krokusów.
  • Nie siadaj (!) i nie kładź się (!) w krokusach, robiąc zdjęcia krokusów lub pozując do zdjęć.
  • Nie zrywaj krokusów, pamiątką niech będą Twoje zdjęcia.
  • Nie parkuj na krokusach.
  • Swoje śmieci zabieraj ze sobą.
  • Korzystaj z toalet w schronisku lub toi-toiów przy szlaku.
  • Bądź stróżem krokusów. Jeśli widzisz niewłaściwe zachowania, reaguj!
Krokusy w Dolinie Chochołowskiej

Krokusy w Dolinie Chochołowskiej

Autor: Wojciech Matusik

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kulturalna turystka
Nikt nie deptał krokusów i nie wchodził na polany z krokusami. Straty były niewielkie jedynie przy brzegach ścieżek. Przy małej ilości turystów również byłyby zniszczone, natomiast największe zniszczenia były na parkingach gdzie turyści byli kierowani przez obsługę.... tam również były krokusy które kazali rozjeżdżać - powinni byli zamknąć wjazd na parkingi już przy głównej drodze i było by po temacie... bo napewno część osób by zrezygnowała i przyjechała na następny dzień z samego rana aby uniknąć tłumów, także chciwość i chytrość górali spowodowała największe "straty" (dokładnie tak jak na drodze do Morskiego Oka gdzie nie przeszkadza im cierpienie, ból i umieranie koni - gdzie wtedy jest nagonka ze strony mediów i Tatrzańskiego Parku Narodowego - nie ma bo los zwierząt jest im obojętny ważniejsze są profity finansowe i zyski. Ale w sprawie krokusów to wszyscy są pierwsi do wypowiadania się tylko jak zwykle nie tam gdzie trzeba...Ot cały nasz kraj
k
kulturalna turystka
Nikt nie deptał krokusów i nie wchodził na polany z krokusami. Straty były niewielkie jedynie przy brzegach ścieżek. Przy małej ilości turystów również byłyby zniszczone, natomiast największe zniszczenia były na parkingach gdzie turyści byli kierowani przez obsługę.... tam również były krokusy które kazali rozjeżdżać - powinni byli zamknąć wjazd na parkingi już przy głównej drodze i było by po temacie... bo napewno część osób by zrezygnowała i przyjechała na następny dzień z samego rana aby uniknąć tłumów, także chciwość i chytrość górali spowodowała największe "straty" (dokładnie tak jak na drodze do Morskiego Oka gdzie nie przeszkadza im cierpienie, ból i umieranie koni - gdzie wtedy jest nagonka ze strony mediów i Tatrzańskiego Parku Narodowego - nie ma bo los zwierząt jest im obojętny ważniejsze są profity finansowe i zyski. Ale w sprawie krokusów to wszyscy są pierwsi do wypowiadania się tylko jak zwykle nie tam gdzie trzeba...Ot cały nasz kraj
g
grzech0tnik
Się zastanawiam, jak niektóre foty krokusów zostały zrobione bez włażenia w buciorami między nimi....mnie się nieudało
g
grzech0tnik
Wcozraj w godzinach południowych, dwóch łebom Z TPN-u trzymających sznurek przy wejściu do Chochołowskiej, Zeby żaden ceper niewszedł nieuiszczając opłaty, zwróciłem Uwagę że kilkanaście metrów dalej rodzinka z dzieciarnią depcze krokusy, powiedzieli że inną mają robote. bez komentarza pozostawiam
L
Luck
I kopa w tyłek każdemu kto wlezie sobie cyknąć sweet focie na łąki z krokusami. Turyści to wieśniory i tyle. Wszędzie wlezą, wszystko zniszczą, śmieci po sobie zostawią, zwierzęta przepłoszą i wyjadą.
O
Ochroniarz
Nie niszczcie Panie dyrektorze TPN Ziobrowski Lasu Borkowskiego w Krakowie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska