Przypomnijmy. Jak napisaliśmy przed kilkoma dniami TPN szukał firmy lotniczej, która podejmie się przetransportowania 60 metrów sześciennych drewnianej kantówki z dna Doliny Chochołowskiej na trzy pobliskie szczyty: Wołowca, Rakonia i Czubik Trzydniowiański.
Tatry. TPN szuka śmigłowca, który wywiezie materiały budowlane na górskie szczyty [21.05.]
- Deski mają posłużyć do remontu szlaku a dokładnie mocniejszego uocowania jutowych worków jakie zainstalowano w tym miejscu przed rokiem . Pomysł transportu śmigłowcem materiałów do budowy szlaków odsunęli nam Słowacy - mówi Filip Zięba, zastępca dyrektora TPN. - W obecnych czasach, gdy liczymy każdą złotówkę, będzie to rozwiązanie tańsze niż wynoszenie tego drewna do góry ręcznie. Taka operacja trwałaby bowiem długo i wymagała sporej ilości ludzi. Zastanawiamy się, w jaki sposób na śmigłowiec w tym miejscu zareagują zwierzęta. Jeśli okaże się, że dobrze, to będziemy mogli zastosować podobną formę transportu materiałów do budowy szlaku w Tatrach Wysokich. Tam pilnie musimy przeprowadzić duży remont w rejonie Koziego Wierchu. Obecnie nikt nie chce podjąć się tego zadania i transportować tam materiałów w sposób tradycyjny.
Niezwykły pomysł na remont tatrzańskich szlaków. Użyto... pł...
Dziś wiadomo już, że trudnego zadania lotów transportowych w Tatrach Zachodnich podejmą się piloci z Bielska Białej. Przetarg zorganizowany przez TPN wygrała firma Helipoland Sp. z.o.o. z Bielska Białej. Ta zażądała za swoje usługi 66 tysięcy 420 złotych brutto. W postępowaniu piloci z Podbeskidzia mieli dwóch konkurentów. Pierwszy - firma z Warszawy chciała jednak za loty ponad 218 tysięcy złotych. Druga firma chciała deski wynieść na szczyt bez udziału śmigłowca więc została odrzucona jako niespełniająca wymagań.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy odbędą się loty z deskami. TPN chce (i tak zapisano w przetargu), że operacja ma się odbyć przed 10 czerwca i nie może trwać dłużej niż w dwa następujące po sobie dni.
- I na razie czekamy na to, aż inna firma dostarczy deski na wskazane miejsce w Dolinie Chochołowskiej - mówi Piotr Starowicz, polot i instruktor latania z firmy Helipoland. - Gdy drewno będzie już gotowe do wyniesienia na szczyty będziemy szukać odpowiedniej daty pod względem pogodowym. Jeśli tylko aura dopisze na pewno wykonamy zlecenie przed 10 czerwca.
Jak tłumaczy pilot samo latanie po górach z ładunkiem podwieszonym pod śmigłowcem na pewno będzie wymagało precyzji, ale załoga Helipoland ma do tego odpowiednie umiejętności i wiedzę oraz znajomość terenu.
- Loty z ładunkiem chcemy wykonać naszą maszyną Eurocopter AS350 - mówi Piotr Starowicz. - Ten sam śmigłowiec brał udział ostatnio w akcji gaszenia pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym w której pomagaliśmy.
Podziwianie tej maszyny w Tatrach będzie nie lada gratką dla miłośników lotnictwa. Popularną "wiewiórkę" jak określa się też śmigłowce AS350 można podziwiać w galerii zdjęć powyżej. Prezentujemy ją dzięki uprzejmości firmy Helipoland.
FLESZ - Znamy stawki za połączenia międzynarodowe

Wracając do całej operacji wynoszenia desek na górskie szczyty to zamknie się ona wraz z zakupem tarcicy kwota około 110 tysięcy złotych.