Lata lecą, Joan Rowling "wydoroślała" i napisała "Trafny wybór", książkę dla dorosłych. Sięgnąłem więc po nią z dużą ciekawością, jak po list od dobrego znajomego. Sięgnąłem tym bardziej skwapliwie i radośnie, że książkę dostałem od żony w prezencie.
W tym miejscu chciałbym pochwalić prezenty książkowe. Niby są klasyczne, banalne i myszką trącące, jak jakieś dawne szkolne nagrody. Ale z drugiej strony Instytut Książki dokładnie wyliczył, że nasze czytelnictwo jest katastrofalnie niskie. Więc jakie klasyczne?! Skoro nikt książek nie czyta, proste wnioskowanie wskazuje, że prezent książkowy będzie niesłychanie oryginalny! Zatem książka pod choinkę to naprawdę trafny wybór.
Dane Instytutu Książki mówią, że brytyjskie czytelnictwo jest oczywiście wyższe niż nasze, polskie. Wskaźniki są nieubłagane - wszyscy ciągle są lepsi niż my - ale obraz życia przedstawiony przez Joan Rowling w jej ostatniej książce, której akcja rozgrywa się w małym angielskim miasteczku, jest taki, że podczas lektury poczujemy się jak u siebie w domu. A nawet lepiej, bo z ulgą możemy stwierdzić, że z brytyjskimi problemami obyczajowymi, rasowymi, politycznymi i z brytyjską biedą to Brytyjczycy muszą sobie radzić, nie my. Nareszcie nie my!
Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!