W Zagórniku w gminie Andrychów prywatny inwestor postanowił wybudować dla siebie dom jednorodzinny i w tym celu wynajął specjalistyczną firmę budowlaną. Prace przebiegały dobrze do momentu, gdy czterej robotnicy zaczęli kłaść dach. Jeden z nich, poślizgnął się i runął w sześciometrową przepaść. Zginął na miejscu.
- Według wstępnych ustaleń pracownik ten nie miał żadnych zabezpieczeń, pasów czy lin i to było przyczyną tragedii. Okoliczności zdarzenia wyjaśni prowadzone śledztwo - mówi prokurator Jerzy Utrata, szef Prokuratury Rejonowej w Wadowicach. Dodając, że swoje dochodzenie przeprowadza również Państwowa Inspekcja Pracy.
Zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok, przesłuchiwani są świadkowie. Zmarły ma 52 lata i jest mieszkańcem Rzyk w gminie Andrychów.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!