https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Słopnicach. Policja szuka sprawcy śmiertelnego potrącenia

Stanisław Śmierciak
Mężczyznę leżącego na drodze w Słopnicach znaleziono minionej nocy. Nie żył. Był ofiarą potrącenia, ale kierowca odjechał nie ratując rannego 37-latka. Teraz pirata drogowego poszukuje limanowska policja.

O zauważeniu na drodze lokalnej w Słopnicach rannego mężczyzny leżącego na jezdni zaalarmowano służby ratownocze około godz. 22.20 w czwartek. Kiedy na miejsce dotarła karetka pogotowia, na ratunek nie było szans. Mężczyzna nie żył.

Medycy i policjanci byli niemal pewni, że pieszy jest ofiarą potracenia. Niestety kierowca pojazdu nie zainteresował się losem ofiary i uciekł z miejsca wypadku. Nawet nie wezwał pomocy dla rannego.

Ofiarą wypadku jest 37-letni mieszkaniec Słopnic. Samotny kawaler, który mieszkał wraz z siostrą i jej rodziną.

Jak mówi jeden z mieszkańców Słopnic 37-latek w Wielki Czwartek późnym popołudniem wrócił z Wieliczki, gdzie prawdopodobnie pracował.

Wieczór być może wracał do domu, bowiem znaleziono go na drodze do osiedla Granice, pomiędzy sklepem sieci handlowej Lewiatan, a gospodarstwem, w którym mieszkał.

- Tragicznie zmarły mężczyzna leżał na jezdni w miejscu, w którym rozpoczyna się teren przysiółka Górki - relacjonuje Adam Sołtys, wójt gminy Słopnice. To zaledwie pół kilometra od gospodarstwa, w którym mieszkał.

- Zwracamy się, z prośbą o pomoc, do wszystkich osób, które mogły widzieć przebieg tego zdarzenia- mówi rzecznik prasowa Powiatowej Komendy Policji w Limanowej Jolanta Mól. - Każda dodatkowa informacja może ułatwić, lub nawet umożliwić, ustalenie dokładnego przebiegu, okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku

Wszystkich, którzy mogą mieć informacje o wypadku w Słopnicach, prosimy o kontakt z dyżurnym Powiatowej Komendy Policji w Limanowej osobiście lub łącząc się telefoniczni z numerem 18-3379-401 lub 997 . Można też powiadomić najbliższą jednostkę policji.

WIDEO: Poszukiwani przestępcy z Małopolski

źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lemur
Orzeł dziennikarstwa to tego nie pisal Ale do sprzedawania pietruszki może się nadawać.
G
Gość
Nie da się czytać opublikowanego tekstu. Po prostu zgroza:
"służby ratownocze", "Samotny kawałek, który mieszka wraz z siostrą i jej rodziną.", "jest ofiarą potracenia", "Wieczór być może wracał do domu"
A
Anty Stanisław
Stanisław Śmieciak wybitnie nie nadaje się na redaktora...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska