Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczne skutki września

Bp Tadeusz Pieronek
fot. archiwum
Należy chyba przyznać pewną wagę ludziom, którzy po zaznajomieniu się z przeszłością człowieka są w stanie, w jakiejś mierze, przewidzieć jego przyszłość. Jeżeli ktoś przez wiele lat był uczciwym i dobrym człowiekiem, można z pewna dozą nadziei, a nawet pewności, wnioskować, że takim pozostanie w przyszłości. Trudno jednak przyznać jakiekolwiek znaczenie przesądom, praktykom wróżbiarskim i kabałom, obiecującym naiwnym, że potrafią przewidzieć ich przyszłość, chociażby tylko znając datę ich urodzenia.

Z tego przekonania można wnosić, że żadna data, żaden rok czy miesiąc, same przez się na nic nie wskazują i nie wytyczają żadnej drogi na przyszłość. Ale człowiek słusznie wiąże ważne wydarzenia z własnego życia i z historii narodu z datami, chociażby dlatego, że są okazją do wspomnień, do uczczenia pamięci bohaterów i znakiem każdego rodzaju tożsamości.

Jeżeli styczeń kojarzy się Polakom z powstaniem styczniowym, to dobrze, bo było ono drugim po powstaniu listopadowym przebudzeniem świadomości narodowej w okresie zaborów i największym zbrojnym czynem przeciwko imperium rosyjskiemu, by odzyskać Polskę niepodległą. Miesiąc maj zapisał się w historii Polski przede wszystkim Konstytucją trzeciego maja, drugim po amerykańskim aktem prawnym, konstruującym Polskę według nowoczesnej wizji państwa. Sierpień wszedł do historii bohaterskim Powstaniem Warszawskim i solidarnościowym zrywem robotniczym o niesamowitej sile, która potrafiła doprowadzić do upadku światowego imperium sowieckiego komunizmu, bez użycia przemocy. Listopad wspominamy przede wszystkim dlatego, że w tym miesiącu odzyskaliśmy niepodległość po ponad stu latach zaborczej niewoli.

Oczywiście, w każdym miesiącu roku wydarzało się coś ważnego w naszych dziejach. Bywało, że wielkie wydarzenia historyczne były spychane w cień, a nawet nie wolno było ich wspominać. Polska Ludowa ceniła sobie prawie wyłącznie rocznice radzieckiej rewolucji, a po solidarnościowym Sierpniu straciły swe znaczenie święta ustanowione przez władze komunistyczne. Ciekawa i znacząca jest historia polskich rocznic narodowych i chyba zawsze tak będzie, że nowe czasy będą obchodzić swoje święta, nie zwracając uwagi na to, co zadecydowało o naszej polskiej, historycznej przygodzie.

Miesiąc wrzesień, chyba jak dotąd, był najbardziej tragiczny. Hasło głoszone przed 1939 rokiem: "Silni, zwarci, gotowi", okazało się tylko częściowo prawdziwe. Polacy byli zwarci i gotowi, ale niestety słabi. Słabi zasobami obronnymi. Po przeżyciu ponadstuletniej niewoli musieli budować wszystko od nowa. Kraju nie było stać na nowoczesne samoloty bojowe, czołgi, armaty, łodzie podwodne w takiej ilości, która zapewniałaby Polsce bezpieczeństwo. Cóż to za armia, dla której społeczeństwo składało się na kupno karabinu maszynowego?

Ale ta armia, która przegrała w 1939 r., napadnięta z zachodu przez Niemcy, a od wschodu przez Rosję Sowiecką, była mocna duchem i miłością Ojczyzny. Dowiodła tego na wszystkich frontach II wojny światowej, a wewnątrz okupowanego kraju działało polskie podziemne państwo, kierujące doskonale zorganizowaną Armią Krajową. Działały też inne zbrojne ugrupowania wojskowe, niewspółpracujące z AK.

Nie sposób opisać wszystko, warto jednak przypomnieć kilka okrytych sławą czynów polskiego żołnierza w bitwach II wojny światowej. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich idąc "Od śniegów Narwiku, w libijski piach" wsławiła się zwłaszcza pod Tobrukiem. Uformowany w Związku Radzieckim 2 Korpus Polski gen. Władysława Sikorskiego dotarł przez Iran i Palestynę do Włoch, zdobywając Monte Cassino, Ankonę i Bolonię. Polscy lotnicy dzielnie walczyli w bitwie o Anglię, a gen. Stanisław Maczek ze swoją 1 Dywizją Pancerną, w bitwie o Normandię wyzwalał Belgię i Holandię.

Pragnieniem każdego polskiego żołnierza, uczestnika II wojny światowej, było wyzwolenie Polski. Wielu z nich straciło życie w Katyniu i innych obozach śmierci, wielu poległo w walkach. Niestety tylko kościuszkowcom było dane wejść do ojczyzny, ale i im nie udało się jej wyzwolić.

Tragiczne skutki września 1939 r. trwały dziesiątki lat. Jakże bardzo trzeba cenić wolność i niepodległość jaką się dziś cieszymy. Pamiętajmy o bohaterach, którzy zapłacili za to swoją krwią i tułaczką.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska