„Cud nad cudami”, „Niewiarygodna historia”, „Chorwacja dokonała niemożliwego”, „To jedna z największych sensacji w historii sportu” - napisały chorwackie media po tym, jak ich drużyna rozgromiła gospodarzy turnieju Euro 2016 i po raz siódmy z rzędu, a ósmy w ogóle, awansowała do półfinału ME (cytaty za Polsat Sport.pl).
W podobnym duchu wypowiadał się na pomeczowej konferencji prasowej trener Chorwatów Żeljko Babić. - Szczerze mówiąc, myślę, że to cud. To cud od Jezusa. Dziękuje, Jezu. Mieliśmy też wiele szczęścia. Gratuluję zespołowi, gratuluję zawodnikom. To mistrzostwa Europy, tutaj wszystko jest możliwe. Chcieliśmy wygrać, chociaż jedną bramką. To wszystko.
Chorwackiemu selekcjonerowi wtórował bramkarz reprezentacji Ivan Stevanović (sparował 13 na 35 rzutów): - Co można powiedzieć po takim meczu? Zagraliśmy doskonale. Uwierzyliśmy w to, że możemy awansować, kiedy Norwegia pokonała Francję. Wcześniej nie mieliśmy wielkich szans. Świetnie zaczęliśmy mecz, szybko zdobyliśmy trzy czy cztery bramki i nasz awans stał się realny. To sport, cuda są tu możliwe.