Zmiany taktyczne w przerwie pomogły Wieczystej pokonać Resovię
Tym spotkaniem Wieczysta rozpoczęła rundę rewanżową. W pierwszym meczu sezonu, u siebie, niespodziewanie przegrała z Resovią 0:1. Jak mówi trener Peszko, to nie miało teraz znaczenia.
- Na odprawie mówiłem, że nie jedziemy w żadnej formie rewanżu na Resovii, tylko po prostu zagrać dobry mecz, kolejny ligowy, zdobyć trzy punkty. Wiem, że dobra gra obroni się, tak było w drugiej połowie - dodał.
Wieczysta po przerwie załapała wiatr żagle i strzeliła cztery gole, odwracając losy spotkania. Zresztą nie pierwszy raz pokazała dwa oblicza, podobnie było w Sosnowcu z Zagłębiem (też od 0:1 do przerwy do 4:1 na koniec).
- Dwie różne połowy. Słabo weszliśmy w mecz. Niby chcemy dobrze pressować, wyjść wysoko do przeciwnika, ale robimy to, może nie na pół gwizdka, ale tak, że zawsze coś było spóźnione. Brakowało też jakości przed polem karnym. A dobrze wiem, jaką jakość mają u mnie obcokrajowcy i generalnie cały zespół. Nie było jej widać w pierwszej połowie - przyznał Peszko.
Dodał: - Druga połowa była znacznie inna. Czasem nie trzeba od razu reagować zmianami personalnymi, ale skorygować coś w ustawieniu. To zrobiliśmy. Wycofaliśmy trochę Goku, żeby niżej grał, a wyszliśmy wyżej napastnikiem i skrzydłowymi. To bardzo dobrze funkcjonowało. Tak odebraliśmy dużo piłek, było bardzo dużo sytuacji. Ta jakość, której brakowało w pierwszej połowie, w drugiej już była. Ja to widzę na treningach, wiem, na co ich stać. Czasami przecieram oczy ze zdziwienia, czemu nie jest to tak często przekładane na mecz.
W Wieczystej bronić muszą także napastnicy
Po 18 kolejkach Wieczysta ma w II lidze najwięcej strzelonych goli (42) i najmniej straconych (10). O ile efekty potencjału ofensywnego, choć i tak jeszcze nie jest w pełni wykorzystywany, oddają siłę rażenia, to skuteczność w defensywie pozytywnie zaskakuje.
Jak mówi Peszko, w grze obronnej udział biorą nie tylko defensywnie nastawieni zawodnicy. I to na całym boisku. To pomaga też w ofensywie.
- Dużo nad tym pracujemy. Od samego zawodnika musi wyjść poświęcenie, blokowanie strzałów, reagowanie na daną sytuację. Gra obronna zaczyna się od napastnika, ten pierwszy pressing już z przodu powoduje, że odbieramy dużo piłek na połowie przeciwnika. Tę nowoczesną fazę przejściową z obrony do ataku mamy bardzo mocną, w zasadzie na tym całą rundę bazowaliśmy, mnóstwo goli tak strzelaliśmy. Zwracamy uwagę, by ograniczyć przestrzenie, nie grać na 80 metrach, tylko blisko siebie. To sprawia przeciwnikom problemy, nie kreują sytuacji - mówi "Peszkin".
W następną niedzielę Wieczysta zakończy rywalizację w tym roku, podejmie Zagłębie II Lubin. Tę część sezonu może zakończyć na pozycji wicelidera, prowadzącej w tabeli Pogoni Grodzisk Mazowiecki już nie dogoni (ma 4 pkt przewagi).
