Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia. 18 mieszkańców miasta wspólnie nakręciło film [WIDEO]

Magdalena Balicka
Dziewięcioro seniorów i tyle samo młodych mieszkańców Trzebini stworzyło krótki film o swym mieście. Zainspirował ich znany reżyser Tomasz Jurkiewicz podczas warsztatów filmowych

Trzebinianie mogą być dumni. Ich gminę promuje w internecie trochę ponad siedmiominutowy filmik. Daleko mu do nudnej projekcji slajdów z ładnymi zakątkami. To prawdziwa filmowa produkcja pokazana oczami dwóch pokoleń żyjących tam ludzi: seniorów i młodzieży.

W rolę aktorów wcielili się zwykli mieszkańcy. Wyłowił ich z tłumu Tomasz Jurkiewicz, znany reżyser pochodzący właśnie z Trzebini. Obrazami zajął się Karol Mroziewski, słynny lokalny fotografik.

- Dni Trzebini miały być pretekstem do zorganizowania warsztatów filmowych. Chciałem zderzyć ze sobą dwa odrębne światy: młodych i starszych ludzi. Ich widzenie otoczenia jest bardzo cenne - podkreśla Jurkiewicz. Przyznaje, że najtrudniej było dotrzeć do osób, które chciałyby poświecić trzy dni na wymyślenie scenariusza, nauczenie się tekstu na pamięć, grę na planie i montaż. Udało się wybrać zdolną "osiemnastkę". Efekt jest imponujący.

Filmik składa się z dwóch części. Pierwszą zrobili seniorzy. Na scenie pojawia się Tadeusz Dąbek oraz Teresa Bigaj. Przez trzy minuty przekomarzają się, jak powinien zachowywać się aktor na scenie w zapyziałym małym miasteczku. Ich kłótnie przerywa Teresa Celarek.

- Na emeryturze, a konkretnie zapisując się do Uniwersytetu Trzeciego Wieku, odkryłem w sobie pasję do gry na scenie - wyznaje Tadeusz Dąbek. Wraz ze słuchaczami stworzyli grupę tatralną, która zaczęła współpracować z licealistami z Chrzanowa. Razem stworzyli kilka przedstawień, m.in. Pana Tadeusza, Wesele i Zemstę. - Gdy dowiedziałem się o castingu organizowanym przez Tomasza Jurkiewicza, nie mogłem się powstrzymać, by wziąć w nim udział. To była superprzygoda - wyznaje pan Tadeusz.

Młodzi aktorzy także w swoich trzech minutach dali widzom coś więcej niż krótką rozrywkę. Ich film zmusza do głębszej refleksji. Scenka kręcona była nad trzebińskim Balatonem. To historia o Igorze, stażyście na policji, którego zagrał 15-letni Paweł Prowalski, który spotyka się z kolegą sprzed lat. Ten namawia go, by pomógł w kradzieży samochodów zaparkowanych na parkingu przed komisariatem. Wymusza na Igorze, by wyłączył monitoring, przypominając, że ma wobec niego dług wdzięczności...

Aktorzy liczą, że reżyser nie zapomni ich nazwisk i kiedyś zaproponuje im rolę w swoim filmie. - Wszystkie namiary mam zapisane w notesie wraz z numerami telefonów - uśmiecha się Jurkiewicz, dodając, by na wszelki wypadek nikt z nich nie wyłączał telefonu.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska