Na ulicach miasta dochodzi do dantejskich scen, kiedy rodzice starają się odnaleźć zaginione dzieci, a wokoło krążą ratownicy ze specjalnymi skanerami do poszukiwań ludzi i nie maja dla nich dobrych wieści.
- Nikt nie może sobie wyobrazić bólu, jaki w tej chwili przeżywam – mówiła lokalnej prasie pewna kobieta, która nie ma żadnych informacji o swoje zaginionej siedmioletniej córeczce.
W nocy prace poszukiwawcze prowadzi się w wolnym tempie, na ulicach pojawia się wtedy więcej wojska i policji - to w obawie przed rabusiami, którzy przeszukują gruzowiska, by ukraść to, co zostało w zniszczonych domach.

MZK znów zmienia rozkłady jazdy
Do pomocy w poszukiwaniach ściągnięto pół tysiąca żołnierzy, marynarzy, którzy razem z 200 skierowanymi dodatkowo do akcji policjantami i ochotnikami szukają żywych pod gruzami.
W środę, po trudnej akcji ratowniczej udało się w stolicy kraju uratować 52-letniego mężczyznę. Burmistrz miasta Miguel Angel Mancera mówi, że trzęsienie ziemi powaliło w sumie 39 budynków, wielu z nich nie udało se jeszcze przeszukać.
W środę prezydent kraju odwiedził zniszczone miasto Jojutla w stanie Morelos. - Tym ludziom należy się nie tylko otucha, ale przede wszystkim szybka i konkretna pomoc – powiedział Nieto.
Jak podają władze co najmniej do poniedziałku nieczynne będą szkoły. Z pomocą Meksykowi pospieszył Salwador i Chile, ratowników przysłał też Izrael. Pomoc obiecał też prezydent USA Donald Trump, który telefonicznie rozmawiał z prezydentem Meksyku. Wtorkowe trzęsienie ziemi wystąpiło dokładnie w 32. rocznicę innego trzęsienia, które zabiło około dziesięć tysięcy ludzi.
Trzęsienie ziemi w Meksyku. Powalająca siła kataklizmu
Źródło: STURYFUL/x-news