FLESZ - Bon turystyczny celem oszustów
Bliźniaki mają 3 latka i cztery miesiące. Ich rodzice, Ewelina i Marek, o tym, że dzieci nie urodzą się zdrowie wiedzieli już, gdy były w brzuchu u mamy. Płody, zwłaszcza dziewczynka, miały wady genetyczne i wrodzone. Ciąża była od początku zagrożona. Potem przyszło jeszcze gorsze. Pani Ewelina leżała w szpitalu na oddziale patologii ciąży, mimo to poród rozpoczął się o wiele za wcześnie, gdy mama bliźniaków była z nimi 27 tygodniu ciąży. Chłopczyk urodził się z porażeniem mózgowym.

Olek, choć ma problemy z nóżkami, rozwija się dobrze. Jest bardzo mądrym chłopcem. Stawia pojedyncze kroki, choć na co dzień potrzebuje specjalnych ortez oraz innego sprzętu do poprawnego chodu czy funkcjonowania. On na tę chwilę przede wszystkim potrzebuje rehabilitacji. Pilniejsze są potrzeby Marysi.
Marysia prosi o pomoc
Dziewczynka, jak na swój wiek jest bardzo drobniutka. Słabo widzi. Jej lewa rączka jest zdeformowana, nie ma kości promieniowej i prawidłowo wykształconych palców. Dziewczynka nie chodzi, bo ma mocno pokrzywione nóżki i stópki.
Pierwsze całe pierwsze dwa lata życia Marysia spędziła w szpitalach. Gdy się urodziła lekarze nie dawali jej wielkich szans na życie, ale to mała wojowniczka. Próbuje nawet stawiać nóżki to chodzenia, jak jej braciszek, choć ją to boli.
We wrześniu 2019 r. przeszła operację rekonstrukcji przedramienia. Niedługo ma się odbyć kolejna operacja tym razem na nóżkę, by mogła kiedyś chodzić bez bólu i utykania. Koszt operacji to 295 tys. złotych.

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze
- Czasu zostało coraz miej a brakuje bardzo dużo pieniędzy - ponad 150 tys. złotych
- opowiada mama dziewczynki, Ewelina Szostak. - Nie jesteśmy w stanie tyle uzbierać - dodaje.
Operacja planowana jest na 26 sierpnia w Warszawie. Przeprowadzi ją zespół chirurgów, którym przewodniczy dr Dror Paley, światowej rangi ortopeda, ekspert w leczeniu deformacji, wad wrodzonych i nabytych układu ruchu, głównie u dzieci.
Zrzutka na Zrzutce
Pieniądze zbierane są m.in. przez portal
Zrzutka.pl. (TUTAJ)
Rodzice dzieciaków są pełni nadziei, że wszystko będzie dobrze i za kilka lat ich pociechy będą samodzielne. Oprócz problemów ortopedycznych dzieci mają też inne choroby, ale da się z nimi żyć.
To radosne dzieci. Na razie jeszcze nie dają sobie sprawy z ograniczeń, które mają, bo ich stan jest dla nich naturalny. Rodzice boją się przyszłości, gdy zaczną pytać, dlaczego inne dzieci mogą biegać a oni nie.
- Marzę o tym, by kiedyś przynajmniej bez bólu chodziły
- mówi pani Ewelina. Marysia i Olek potrzebuję też olbrzymich funduszy na rehabilitację.
- Niezwykły hotel w Zatorze. Zbudowany z kontenerów! Pierwszy taki w Polsce
- Gdzie na wycieczkę z dzieckiem? 12 pomysłów na szybki wypad z Olkusza
- Imperium byłego księdza Natanka upada? Jest nakaz rozbiórki!
- Park w Kościelcu zmieni swoje oblicze. Prace ruszą jeszcze w tym roku [ZDJĘCIA]
- Najlepsze memy o Wadowicach. Śmieją się z kremówek?