
Dom Literatów przy ul. Krupniczej 22
Na Krupniczej Szymborska mieszkała w latach 1948-1963
Rodzinny dom przy Radziwiłłowskiej Wisława Szymborska opuściła w kwietniu 1948 roku po ślubie z Adamem Włodkiem, poetą, tłumaczem, krytykiem literackim. Miała wówczas 25 lat, na koncie debiut poetycki na łamach "Dziennika Polskiego". Poetka studiowała wówczas socjologię, na którą przeniosła się z polonistyki - studiów nigdy nie ukończyła, ze względu na trudną sytuację materialną.
Małżonkowie zamieszkali w Domu Literatów przy Krupniczej 22, w tak zwanych czworakach literackich, gdzie po wojnie zgromadzono pisarzy, poetów, tłumaczy. Adam Włodek miał tam jeden, bardzo zimny pokój na poddaszu, przeraźliwie zimny, z którego przenieśli się do dwupokojowego lokum po Gałczyńskich, które mieściło się na pierwszym piętrze.

Szuflada" - mieszkanie na ul. Królewskiej 82
Z Domu Literatów Szymborska wyprowadziła się do kawalerki na piątym, przedostatnim piętrze bloku na rogu ulic 18 Stycznia (dziś Królewskiej) i Nowowiejskiej. Ze względu na rozmiary nazywała to mieszkanko "szufladą".
Szymborska była już wówczas sama, małżeństwo z Adamem Włodkiem przetrwało zaledwie sześć lat, przyjaźnili się do końca jego życia. Szymborska, chcąc zachować anonimowość, korzystała z nazwiska byłego męża, np. zamawiając pizzę.
Niewielkie rozmiary nie pozwalały nawet na wstawienie tam żadnej z dostępnych na rynku tzw. meblościanek; musiała mieć zatem meble zrobione na zamówienie.
To mieszkanie dzieliło zaledwie kilka kroków od mieszkania Kornela Filipowicza na ul. Dzierżyńskiego (dziś Juliusza Lea), z którym Szymborska była związana do śmierci pisarza 1990 roku. Nigdy ze sobą nie zamieszkali.
To kot Filipowicza, wielkiego kociarza, gdy odszedł jego pan, stał się inspiracją dla poetki do napisania wiersza "Kot w pustym mieszkaniu"

Ulica Wiślna 2, redakcja „Życia Literackiego”
Szymborska rozpoczęła pracę w redakcji pisma w roku 1953. Przez ponad 10 lat kierowała działem poezji, a także zajmowała się pocztą literacką. Potem do roku 1981 prowadziła także rubrykę „Lektury nadobowiązkowe”, w której pisała o swoich lekturach.

Mieszkanie przy ul. Chocimskiej 19
Podobno Wisława Szymborska wybrała to mieszkanie ze względu na rozłożysty wiąz, który sięgał aż okien jej mieszkania na czwartym piętrze. Płakała, gdy po latach go wycięto.
W salonie na Chocimskiej znalazło się już miejsce na meblościankę, stół, tapczan oraz meble projektu Pappa, z poprzedniego mieszkania.
To na Chocimską spływały gratulacje po wręczeniu nagrody Nobla. To w nim przeżyła wiadomość o śmierci najbliższych - Adama Włodka, Kornela Filipowicza, siostry Nawoi.