Władze Tuchowa wpadły na doskonały sposób, aby tanim kosztem zagospodarować w ciekawy sposób miejskie przestrzenie. - Sama organizacja pleneru kosztowała nas "grosze" - przyznaje burmistrz Mariusz Ryś.
Artyści, którzy przyjechali na plener znaleźli zakwaterowanie w klasztorze, gdzie również było przygotowane dla nich wyżywienie. Materiał na rzeźby podarowali sponsorzy. Drewno pochodziło m.in. z nadłamanych przez wichury drzew, które i tak trzeba było usunąć z dróg. - Rzeźby powstawały praktycznie pod zamówienie - mówi burmistrz Ryś.
Postać św. Jakuba trafiła do miejscowej parafii, która jest pod wezwaniem tego świętego. Rzeźby przedstawiające św. Alfonsa Liguoriego oraz scenę z legendy o objawieniu na Lipowym Wzgórzu - do klasztoru redemptorystów, a benedyktyna Bogusława - do miejscowego zgromadzenia sióstr zakonnych.
Ponadto spod rąk artystów z Polski, Białorusi i Ukrainy pracujących w kamieniu, glinie i drewnie wyszła także m.in. rzeźba przedstawiająca króla Kazimierza Wielkiego i Melaniusza, które staną w sąsiedztwie tuchowskiego Rynku.
Kolejny plener i kolejne nowe rzeźby - za rok.