FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze
Tuchów w 2018 roku znalazł się na szóstym miejscu w niechlubnej statystyce miast, w których wykonywane są badania jakości powietrza przez stacje ochrony środowiska, pod względem poziomu stężenia rakotwórczego benzoapirenu. Władze miasteczka za punkt honoru postawiły sobie odwrócenie tej sytuacji. Zapowiadają wzmożone kontrole w domach, aby wyeliminować przede wszystkim przypadki spalania odpadów, które bezwzględnie nie powinny trafiać do pieców.
- Tych kontroli będzie dużo więcej niż dotychczas, o różnych porach dnia, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości kary będą nakładane bezwzględnie. Nie będzie pobłażania - przekonuje Magdalena Marszałek, burmistrz Tuchowa.
W urzędzie gminy Tuchów powołany został tzw. zespół kontrolny, którego zadaniem będzie reagowanie na wszelkie sygnały od mieszkańców. Niewykluczone, że pracownicy ci będą prowadzić kontrole dłużej niż tylko w godzinach pracy urzędu. Dodatkowo zostaną wyposażeni w maski i akcesoria, które pozwolą im wykonywać czynności kontrolne profesjonalnie i bezpiecznie dla zdrowia.
Jak zauważają w tuchowskim magistracie nie każda kontrola spotyka się z przychylnością kontrolowanego. Pracownicy niejednokrotnie narażeni są na personalne ataki słowne oraz obraźliwe komentarze. Dlatego dodatkowym wsparciem dla nich mają być policjanci, którzy - niezależnie od kontroli prowadzonych „z urzędu” - też będą sprawdzać paleniska i to niezależnie od pory dnia czy nocy.
- Mieszkańcy mają obowiązek wpuścić do swoich domów zarówno funkcjonariuszy jak również pracowników urzędu, którzy wykonują swoje działania kontrolne. Jeżeli tego nie zrobią i będą utrudniać im pracę mogą narazić się na konsekwencje prawne i finansowe - dodaje Wiktor Chrzanowski, zastępca burmistrza Tuchowa.
Policjanci z tuchowskiego komisariatu przejdą szkolenie, które zorganizuje dla nich magistrat po to, aby wypracować jeden wspólny, najbardziej skuteczny model przeprowadzania kontroli w terenie. W przypadku stwierdzenia, że na danej posesji palone były odpady, które nie powinny były się znaleźć w piecu lub złamane zostały zapisy uchwały antysmogowej dla Małopolski (drewno było zbyt wilgotne lub palone były muły, floty i miały węglowe) nakładane będą kary finansowe - do 500 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu to grzywna może sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych.
Poza działaniami kontrolnymi tuchowski magistrat wspólnie ze strażakami rozpoczyna także działania profilaktyczne. Z funduszy gminy i pozyskanych przez OSP zakupione zostaną czujniki tlenku węgla, którymi obdarowane zostaną niezamożne rodziny, których nie stać na taką ochronę.
