Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tuż przed wizytą Merkel w Mołdawii ktoś ukradł trawę

Anna Górska
Władze Mołdawii miały niewiele czasu na znalezienie ukradzionej trawy w rolkach, którą specjalnie rozwinięto na powitanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Trawa zniknęła z drogi przy ul. Dacia, która prowadzi od lotniska do centrum Kiszyniowa, stolicy Mołdawii. Przed wizytą kanclerz służby pucowały miasto przez kilka dni.

Złodzieje działali w nocy z niedzieli na poniedziałek. Kradzież trawy zajęła im zaledwie kilka minut. A służby miejskie musiały działać błyskawicznie w tej awaryjnej sytuacji. Na załamywanie rąk nie miały w ogóle czasu, gdyż Angela Merkel miała przybyć do Mołdawii w środę. Była to pierwsza wizyta niemieckiego szefa rządu w tym kraju od uzyskania niepodległości w 1991 roku.

Służby miejskie zajęły się porządkowaniem terenu wokół lotniska oraz sprzątaniem i upiększaniem Kiszyniowa jeszcze w ubiegłym tygodniu. Jednym z najważniejszych zadań przed wizytą Merkel był zakup trawy w rolkach i rozłożenie jej w miejscu starych betonowych płyt.

Nikt nie spodziewał się, że trawa w rolkach może być interesująca dla złodziei. Eliferij Haruca, szef działu zieleni w urzędzie miasta Kiszyniowa, podczas szybko zwołanej konferencji prasowej poinformował lokalnych dziennikarzy, że w nocy zniknęło 20 m trawy. Haruca od razu zgłosił kradzież na policję. W swoim wystąpieniu na konferencji zaznaczył, że jest przekonany, że złodziei uda się złapać. Na razie jednak są na wolności.

- Na szczęście urzędnicy zdążyli kupić nowe rolki i rozłożyć trawę przy ulicy Dacia. Kosztowało to mołdawskich podatników ponad 2 tys. lei, to około 130 euro - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Aleksander Wasilewskij, dziennikarz telewizyjny "3 kanału" w Mołdawii.

Po tym jak już rozłożono nowy trawnik zaangażowano policję. Kilkunastu funkcjonariuszy pilnowało zieleni, strzegąc jej przed kolejną kradzieżą. Na trzeci zakup już nie byłoby czasu, gdyż kanclerz Niemiec przybyła do Mołdawii w środę rano.

Powitano ją na lotnisku nie tylko chlebem i solą. Dostała też kieliszek mołdawskiego wina. Urzędnicy nie zdradzają, jakiej marki, ale jedno jest pewne, że Angela Merkel napiła się z samego rana czerwonego wytrawnego wina.

Później spotkała się z premierem Vladem Filatem i prezydentem Nicolae Timoftim. Kanclerz wygłosiła też przemówienie na forum parlamentu. Rozmawiano o konflikcie z Naddniestrzańską Republiką Mołdawską.

Angela Merkel spędziła w Mołdawii cztery godziny.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska