Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tworzy koronki z pergaminu

Halina Gajda
Halina Gajda
Spod rąk Teresy Duran wychodzą prawdziwe cuda. Obraz Matki Bożej wycięty z pergaminu, wygląda niczym wyhaftowany.

Na początku była kartka, a właściwie niepozorny kawałek kalki. Takiej jak do rysunku technicznego. - W internecie zobaczyłam wachlarz. I pomyślałam: muszę taki mieć - opowiada Teresa Duran, gorliczanka i jednocześnie... No właśnie, trudno powiedzieć kto, bo nazwanie jej rękodzielniczką byłoby jawnym niedocenieniem szerokich umiejętności. Materiałem może być dla niej wszystko - bibuła, wstążka do włosów albo ciasto piernikowe.
Z daleka wachlarz przypomina haft na cienkim muślinie.

- O technice pergaminowej, bo tak się to fachowo nazywa, wiedziałam od dawna. Od razu złapała mnie za serce - mówi pani Teresa. Rozpoczynającym przygodę z „pergaminkami”, radzi się zaczynać od prostych wzorów typu kwiatki i listki, ale...
- Sama uznałam, że nie ma sensu tracić czasu na drobnostki. Jak spadać, to z wysokiego konia - śmieje się serdecznie.

Wachlarz to dziewięć piór oplecionych papierowym niby sznurkiem. Ten zaś z kolei, ma nie więcej niż milimetr szerokości. Gdyby to rzeczywiście była bawełniana czy nawet jedwabna nitka, nie byłoby nadzwyczajnie. A tak, aż się wierzyć nie chce, że ze zwykłego kawałka papieru, nawet jeśli to jest kalka, można wykonać tak misterne zdobienie. - Same piórka nie były aż tak trudne. Wyzwaniem była owa plecionka - przyznaje pani Teresa.

Można sobie ułatwić życie i kupić specjalne szablony z gotowymi wzorami. Tylko wtedy jesteśmy skazani na to, co oferuje sklep. - Taki wzór podkłada się pod kalkę i białym tuszem rysuje kontury - opisuje. - Gdy są gotowe, na lewej stronie takiego obrazka, zaczynamy... pocieranie - dodaje z uśmiechem.

Pod pojęciem „technika pergaminowa” kryje się umiejętność wytłaczania, kolorowania, perforowania i wycinania kalki o różnych grubościach.

Możliwości tej techniki są w zasadzie nieograniczone. Wykonać można wszystko. Abażur na lampkę - nie ma przeszkód. Kartkę urodzinową - żaden problem. Obrazek na pierwszą komunię - też nie kłopot. - Potrzebne są jeszcze specjalne narzędzia, dzięki którym uzyskuje się ciekawą powierzchnię, ażury czy koronkowe brzegi. Są to swego rodzaju dłutka o różnych końcówkach. Na przykład takie z dwoma szpilkami, które jest niezbędne przy dziurkowaniu, albo z metalową kuleczką - do tłoczenia kropeczek czy rysowania linii - opisuje pani Teresa.
Oryginalne są, niestety nietanie. Jest na to jednak sposób - sprytny technicznie mąż.
- Moje domowe narzędzie do perforowania to drewniana obsadka, którą wytoczył mąż i osadził w niej dwie igły - opowiada ze śmiechem.

Potrzebne są też specjalne podkładki - mniej lub bardziej miękkie. Na kalce położonej na biurku czy stole nic nie wytłoczymy. I tu można poradzić sobie po domowemu - okładka książkowego kalendarza okazuje się idealna. - Wszelkie strzępienia i perforacje robi się, dziurkując kartkę igłą. Precyzyjne, tak by otwory były w takiej samej odległości od siebie. Potem wystarczy tylko zwykłymi nożyczkami do skórek poprzecinać przęsła i zdobienie gotowe - wyjaśnia.

Niedawno spod jej ręki wyszły dwa obrazki Matki Bożej. Ile godzin pracy im poświęciła, sama nie wie. - Wprawdzie skorzystałam z gotowego szablonu, ale detale rzeczywiście wymagały skupienia - mówi.

Jej pergaminowa kolekcja jest bogata. Między innymi mini-abażur założony na lampkę na wino, w której zamiast trunku jest świeczka-podgrzewacz. Gdy ją zapalić, pergaminowa „czapeczka” magicznie rozprasza światło.

- Ech, tyle mam jeszcze pomysłów - mówi tajemniczo na koniec.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska