Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Tyliczu, których wzywał alarm w piątkowy wieczór, spiesząc do remizy nie mieli wątpliwości w którym kierunku wyruszą. Wskazywał go widniejący w oddali słup ognia wydobywającego się z komina jednego z domostw w tej miejscowości.
FLESZ - Odnawialne źródła energii będą się rozwijać pomimo pandemii
Po odebraniu ogniowego larum z Tylicza o godz. 18.39 w piątek, 2 października 2020 r., oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu poderwał do akcji nie tylko druhów OSP z Tylicza.
Do ratowania domu, w którym ogień rozprzestrzeniał się od płonących sadzy w kominie, skierowany został także zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Krynicy-Zdroju.
Jak mówi oficer dyżurny sądeckiej PSP, dom w Tyliczu został uratowany, gdyż ogień dostrzeżono bardzo szybko i natychmiast wezwano pomoc. Zdaniem strażaka, gdyby ogień wybuchł w nocy, to mogłoby dojść do tragedii.