

Takich pisanek jak te, które tworzy Monika Wasacz ze Zdyni w powiecie gorlickim świat nie widział. To prawdziwe dzieła sztuki, nie tylko wykonywane mozolnie przy użyciu farb i wosku

Pisankowy warsztat skomplikowany nie jest – kilka garnków, koszyk na jajka, farby i oczywiście wosk. Główny atrybut to drapak. Samodzielnej konstrukcji, czyli kawałek drewienka plus ostrze. Wzory wymyśla na bieżąco

Z czasem zaczęła sama podnosić sobie poprzeczkę. Klasyczne malowanie woskiem przestało jej wystarczać. Wpadła na pomysł, żeby tworzyć ażurkowe skorupki. Tylko czym? Najlepiej mechanicznie. Inaczej nie ma szans. W poszukiwaniu narzędzia, udała się do centrali technicznej. Spodobała się jej mała frezarka z kompletem wierteł