Budowa spalarni to jeden z tych tematów, który wywołał w Nowym Sączu wiele kontrowersji, a nad zmianą studium sądeccy radni pochylali się kilka razy. Po raz pierwszy decyzję w tej sprawie podjęli w styczniu 2022 roku.
Wtedy w większości opowiedzieli się za przystąpieniem do prac w zmianach w studium, ale wywołało to liczne protesty - przede wszystkim mieszkańców osiedla Nawojowskie, gdzie spalarnia miałaby powstać. Przedstawiciele komitetu domagali się wycofania radnych z podjętej wcześniej uchwały. Ich zdaniem był to bowiem pierwszy sygnał o przychylności względem tej inwestycji ze strony miasta.
Pod naciskiem społecznym część radnych zmieniła w tej kwestii zdanie. W kwietniu podjęta kilka miesięcy wcześniej uchwała została uchylona. W ten sposób z formalnego punktu widzenia temat wygasł, a w mieście pojawiła się możliwość kontynuowania dyskusji na temat gospodarki odpadami.
Odbyło się nawet referendum, jednak ze względu na niską frekwencję jego wynik nie był wiążący. Już wcześniej mówiło się o tym, że jeśli referendum będzie nieważne, ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą radni i tak też się stało.
W kolejnym już głosowaniu, które odbyło się w czerwcu 2023 roku radni pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały. To właśnie wtedy uchwała została zaskarżona do wojewody przez radne klubu PiS w sądeckiej radzie miasta oraz przedstawicielkę komitetu Stop spalarni. Maile ze skargami na uchwałę wysyłali również mieszkańcy. W odpowiedzi wojewoda w ramach nadzoru zaskarżył uchwałę do WSA w Krakowie.
Jako argument podnoszono miedzy innymi fakt, że w studium nie zostały uwzględnione negatywne opinie zewnętrznych instytucji na temat budowy spalarni w Nowym Sączu. Jedna z nich wydana została przez Powiatową Stację Sanitarno - Epidemiologiczną w Nowym Sączu.
Negatywną opinię wydała też Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Krakowie. Wcześniej wydana została również opinia WIOŚ dotycząca spalarni w Nowym Sączu przy okazji sporządzania Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami na lata 2023-2028.
Jak się okazuje WSA przychylił się do wniosku i uchwała została uchylona. - To nasz wspólny sukces, który pozwolił oddalić widmo budowy prywatnej spalarni śmieci przez firmę Newag w środku miasta Nowego Sącza. W środku kotliny Sądeckiej - mówi Ewa Stasiak Kubacka.
Wyrok na razie nie jest prawomocny. Jeśli chodzi o szczegóły udało nam się dowiedzieć, że sentencja wyroku uchwały zawiera siedem punktów i została uchylona w części. - Wyrok w bazie centralnej jeszcze się nie pojawił, a rzecznik prasowy, który mógłby podać szczegóły jest dzisiaj nieobecny - poinformowała nas Dorota Frejek, kierownik Wydziału Informacji Sądowej.
Zdaniem przedstawicielki komitetu Stop spalarni to nie koniec sprawy. - Przypuszczam, że wyrok zostanie teraz przez prezydenta zaskarżony do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. My jednak deklarujemy, że dalej będziemy walczyć, bo to walka o zdrowie i życie mieszkańców miasta. Decyzja WSA o czymś świadczy - dodaje Stasiak - Kubacka.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
