Szymon Marciniak nie będzie sędzią finału Ligi Mistrzów
Szymon Marciniak pod koniec kwietnia został wyróżniony przez UEFA i sędziował pierwszy meczu półfinałowy Liverpool - Villarreal (2:0). Polak miał dość spokojny wieczór i ustrzegł się błędów. Kontrolował wydarzenia na boisku, pokazał kilka słusznych żółtych kartek i nie uznał dwóch goli The Reds po ewidentnych ofsajdach.
- Marciniak od początku do końca miał to spotkanie pod pełną kontrolą. Jak zwykle, znakomicie zarządzał zawodnikami, w miarę możliwości wybijał im z głowy pomysły na głupie lub niepożądane w piłce nożnej zachowania. Starał się wszelkie zagrożenia gasić w zarodku, z pełnym powodzeniem - ocenił postawę 41-latka Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy FIFA i UEFA, na stronie TVP Sport.
Sędzia z Płocka prowadził w tym sezonie łącznie aż 8 spotkań w elitarnej Lidze Mistrzów, lecz dla UEFA było to za mało, by dostał finał. Spotkanie na Stade de France między Liverpoolem a Realem Madryt poprowadzi 28 maja Francuz Clement Turpin.
Co więcej, Marciniak nie dostał też żadnego z finałów pocieszenia. W finale Ligi Europy Eintracht Frankfurt - Glasgow Rangers posędziuje Slavko Vincić ze Słowenii, a w finale Ligi Konferencji AS Roma - Feyenoord Rotterdam rozjemcą będzie Rumun Istvan Kovacs.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
