Brzesko: zaatakował żonę nożem. Kobietę uratowali przechodnie
Według śledczych z krakowskiej prokuratury to jednak ojciec wbił nóż synowi w klatkę piersiową. Akt oskarżenia został już skierowany do sądu.
Ojciec i syn mieszkali razem. Feralnego dnia syn obiecał, że wróci wcześniej z pracy. Ojciec prosił, aby ten nie wrócił pijany. Syn nie posłuchał. Kiedy przyszedł do domu między godz. 17 a 18, wybuchła kłótnia.
Według prokuratury, ojciec ugodził syna nożem i wyszedł z domu. Dopiero o godz. 20.54 wezwał karetkę pogotowia, mówiąc, że w jego mieszkaniu leży syn z nożem w brzuchu. Zapytany, czy sprawca jest w mieszkaniu, przyznał, że jest.
Załoga karetki pojawiła się bardzo szybko. Podjęła reanimację i zabrała rannego do szpitala. Niestety, mimo operacji 39-latek umarł.
Biegli stwierdzili, że zmarły mężczyzna miał we krwi 2,3 promila alkoholu, uznali też, że odniesiona rana nie mogła powstać w wyniku przypadkowego nadziania się. Była zadana ze znaczną siłą. Równocześnie nie wykluczyli jednak samouszkodzenia.
Oskarżony wielokrotnie składał sprzeczne wyjaśnienia. Biegli uznali, że ojciec ugodził syna nożem, mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia tego czynu. To może mieć wpływ na wymiar kary i nadzwyczajne złagodzenie wyroku.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail