Blisko rok temu mieszkaniec gminy Andrychów przyszedł na komisariat policji bardzo rozżalony i złożył zawiadomienie o przywłaszczeniu pieniędzy. Wcześniej z bankomatu na terenie miasta próbował dokonać wypłaty pieniędzy ze swojego konta. Zrobił wszystko jak zwykle. Włożył kartę, wbił pin, a pieniędzy bankomat nie wypłacił.
Zobacz, jak wyglądał Olkusz przed laty i jak zmieniało się S...
Wówczas poszedł do placówki banku znajdującej się obok bankomatu, by powiadomić o sytuacji. Jak się okazało, właśnie w tym czasie konto pokrzywdzonego zostało obciążone, a pieniądze w kwocie 2 tys. zł zabrała nieznana osoba. Bank nie poczuwał się do winy, choć bankomat nie zadziałał, jak powinien.
- Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego w Andrychowie poszukiwali sprawcy, podjęte czynności nie przyniosły założonego efektu, dlatego końcem 2016 r. dochodzenie w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa - informuje Agnieszka Petek, rzecznik wadowickiej policji. - Funkcjonariusze jednak co jakiś czas wracali do sprawy analizując materiały w niej zgromadzone.
22 czerwca udało się im ustalić i zatrzymać mężczyznę, 57-latka, który był wcześniej karany wcześniej za inne przestępstwo. Przyznał się do zarzuconego mu czynu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska