Mieszkaniec Zubrzycy Górnej w Małopolsce wracając do domu, zobaczył leżącego na schodach szkoły starszego mężczyznę. Okazało się, że 80-latek nie miał ani kurtki, ani butów. Nie był w stanie nic powiedzieć, jedynie trząsł się z zimna. Zabrał go więc do swojego samochodu, żeby się ogrzał, a następnie wezwał pogotowie ratunkowe.
- Mężczyzna zasłabł i leżał na schodach bez opieki. Gdyby nie szybka reakcja przejeżdżającego, starszy mężczyzna mógłby nie dożyć ranka. W tym czasie odnotowano już niskie temperatury - poinformowała sierż. Anna Zbroja-Zagórska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Nie wiadomo, jak starszy człowiek znalazł się poza domem bez kurtki i butów.
Wiem, jak było z moim ojcem. Jakieś 2 lata przed śmiercią zaczęła się u niego "mania rozbierania" (nawet zdejmowania majtek) i żądanie otwierania okna, choćby był mróz a jego temperatura ciała dosyć często spadała do 33 stopni. Zmarł dlatego, że ... odkrył się w nocy (odkrył całą górę ciała) przeziębił się, powstało zapalenie płuc itd. Jeszcze miał czelność uważać się za ... autorytet dla mojego zdrowia, będąc w sprawach związanych ze zdrowiem kompletnym idiotą. Starzec może być nieobliczalny (czasem może wyjść na 20-stopniowy mróz na balkon w samych majtkach i od razu zamarznąć.