https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy marszałka chcą kupić nowe auta. Opozycja bije na alarm: jest kryzys

Magdalena Stokłosa
Hyundaiami sonata z 2008 roku jeżdżą członkowie zarządu
Hyundaiami sonata z 2008 roku jeżdżą członkowie zarządu wojciech matusik
W budżecie województwa na nadchodzący rok przewidziano wydanie 860 tys. zł na "modernizację floty samochodowej urzędu marszałkowskiego". Zdaniem urzędników posiadane teraz auta są stare i wymagają ciągłych napraw. Opozycja bije na alarm: jest kryzys i wymiana aut to po prostu głupota i arogancja władzy.

Kraków: z lotniska w Balicach polecimy do duńskiego Billund

W chwili obecnej urząd ma do dyspozycji 22 samochody. Służbowe auto marszałka Marka Sowy to trzyletni peugeot 607 z przebiegiem niespełna 100 tys. km. Członkowie zarządu jeżdżą hyundaiami sonata (również z 2008 roku). W sumie aż 9 z 22 aut ma trzy lub nawet mniej lat. Najstarsze pojazdy urzędu to 11-letnie bmw i dwie 9-letnie toyoty. Jak wyjaśnia Piotr Odorczuk z biura prasowego urzędu, koszty utrzymania aut są bardzo wysokie. Stąd pomysł zmiany.

- Obecnie koszt utrzymania całej floty to ok. 1,13 mln zł rocznie - wyjaśnia Odorczuk. Gdyby doszło do wymiany aut na nowe, a wszystkie byłyby jednej marki, serwisowane w tym samym miejscu i byłoby ich dwa razy mniej, udałoby się zmniejszyć koszty utrzymania całej floty ponad dwukrotnie. Samochody byłyby mniej awaryjne i zużywałyby mniej paliwa - tłumaczy.

Zarząd planuje bowiem, aby flotę zmniejszyć do 10 aut. Jest też pomysł, żeby kupić samochody z napędem hybrydowym, dzięki czemu spalałyby one mniej paliwa (możliwe byłoby staranie się o dofinansowanie zakupu przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska). Auta objęte byłyby gwarancją, co eliminuje koszty napraw. Nie zmienia to jednak faktu, że na wymianę pojazdów wydana zostałaby horrendalna kwota 860 tys. zł.

- Nie widzę nic zdrożnego w samym fakcie wymiany aut, ale nie w obecnych czasach - mówi Krzysztof Tenerowicz, szef klubu radnych SP w sejmiku województwa. - Na każdą prośbę o dofinansowanie, na przykład stypendiów dla zdolnej młodzieży, słyszy się: nie ma pieniędzy. Wymiana aut byłaby arogancją władzy, a z ekonomicznego punktu widzenia zwykłą głupotą - ocenia radny.

Zamiast wymiany samochodów klub radnych Solidarna Polska postuluje wydanie tych pieniędzy m.in. na na opiekę nad osobami starszymi, warsztaty dla utalentowanej młodzieży i ośrodki adopcyjne.

Przewodniczący sejmikowej komisji budżetu, mienia i finansów Kazimierz Czekaj (PO) broni jednak pomysłu zmiany aut. - Posiadane teraz pojazdy to ruina. Mają duży przebieg i wymagają ciągłych remontów. Mówiąc kolokwialnie, tego złomu trzeba się pozbyć - postuluje radny. Dodaje, że zmiana floty w perspektywie czasu przyniesie oszczędności, bo auta przez 3-5 lat będą służyć bez napraw.

Piotr Odorczuk zaznacza, że wymiana aut na razie jest tylko propozycją i nic nie jest jeszcze przesądzone. Mówi, że służbowe auta są urzędnikom potrzebne. - Niektórzy z nich dużo pracują w terenie, na przykład kontrolują wykonanie inwestycji finasowanych ze środków unijnych - tłumaczy. - Urzędnicy często mają ze sobą ważne dokumenty. Podróż autobusem byłaby nierozsądna i znacznie dłuższa - dodaje.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcin
Prawda jest taka - vipy muszą jeździć dobymi wózkami bycie członkiem zarządu to funkcja reprezentacyjna, co do reszty to flota widmo - naprawianie klepaków, utrzymywanie sztabu kierowców i logistyki - co za problem żeby jeżdzić swoim autem za ryczałt - 80 gr za kilometr rekompensuje z nawiązką koszt: Auta , serwisu, kierowcy, obsługi paliwa itp....
G
G>D
ja ma 2 auta z 89r i dalej jedno jezdzi a ci narzekaja na 3 letnie auta
d
dr.No
No, a jak? Inaczej, to by było UPODLENIE! Stare się psują, a jakie to zagrożenie dla bezcennego życia tych urzędasów! Najważniejsze jest, żeby było BEZPIECZNIE! No nie?
K
KMK
Nie dziwię się że Pan Czekaj walczy o samochody, trzeba porozmawiać z jego sąsiadami,którym wstrzymał budowę domu, to będziecie wiedzieć kto nas reprezentuje.
w
wislak81
Ty też czytaj uważnie - najlepiej przeczytaj drugi raz to moze zrozumiesz sens wypowiedzi powyzej. Mozna sie latwo domyslic skoro chodzi o wymiane aut, zmniejszenie ich liczby do 10 i bylyby na gwarancji no to raczej nie chodzi o te 3 letnie ktorym sie juz gwarancja skonczyla tylko o 10 nowych samochodów. Rzeczywiscie mogliby sobie krzynac jeszcze wiecej np 1,5 mln.
k
kra
i to niemało.
k
kk
przyjme.
k
kk
Czytaj uwaznie.
k
kk
balowac w trakcie wyjazdów a tak to kierowca sluzbowy przywiezie, nawet mocno nawalonego.
k
kk
najmlodsze zostawic reszte sprzedac. Ale urzedasy zawsze znajda powod dla swoich luksusów.
k
kura
Urzędnicy kupią a społeczeństwo zapłaci, i tyle w tym temacie. Jest tak, bo w tej Polsce nikt za nic nie odpowiada!!!!!!
o
ocg
Jak można rozpędzić to całe towarzystwo? Bo wpienia mnie sytuacja, kiedy wiecznie jest brak kasy, wiecznie kasa znika, wiecznie mieszkańcy musza płacic wiecej w podatkach, a urzednicy podejmują decyzje z tyłka. Czas na zmiany. Tak dalej byc nie moze.
k
koko
i ty czytasz ze zrozumieniem? ciekawe czy jakby napisali że odkryli ziemie 2 to bys tam chcial juz zaraz isc- a to 600 lat swietnych od nas! zanim cos przeczytasz a pozniej napiszesz to pomysl
l
luk
kto kupuje Hyunadai-e niszczy Europę.Japońszczyzna to samo.Tylko auta europejskie!!Inaczej karmimy Żółtych.To samo się tyczy każdego innego produktu,który możemy kupić polski/europejski.
j
jojo
Przeczytaj jeszcze raz uważnie - chodzi o urzedników wojewódzkich z Urzędu marszałkowskiego. Nie z urzedu miejskiego. A po województwie mogą jeździć PKSem
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska