To już kolejna wizyta Piotra Ćwika w Nowym Sączu, ale pierwsza jako wojewody Małopolski.
- Wcześniej jako wicewojewoda przyjeżdżałem na comiesięczne dyżury do sądeckiej delegatury i miałem okazję rozmawiać z jej pracownikami - mówi Piotr Ćwik. Dodaje, że widzi potrzebę kolejnych spotkań z urzędnikami.
- Nie będę odkrywał kuchni naszych rozmów - zaznaczył podczas spotkania z dziennikarzami. - Dotyczyły przede wszystkim organizacji pracy. Złożyłem też pewne deklaracje - dodał wojewoda.
Jak się okazuje, pracownicy sądeckiej delegatury Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego domagają się podwyżek. Podczas rozmów z wojewodą skarżyli się, że przez osiem lat urzędnicy wydziałów zamiejscowych nie mieli podnoszonych wynagrodzeń.
- Nie jest tajemnicą, że pozostali w tyle w stosunku do pracowników Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie - przyznaje wojewoda.
Zobacz, jak wyglądał Nowy Sącz przed laty [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
W sądeckiej delegaturze pracuje osiemdziesiąt osób. Ich wynagrodzenia są uzależnione od sprawowanych funkcji i wykonywanych zadań.
- Ale zdarza się, że niektórzy otrzymują najniższą krajową - stwierdza Piotr Ćwik i obiecuje podwyżki dla urzędników.
Jaka ma być ich skala? Tego wojewoda już nie precyzuje, bo najpierw podwyżki muszą być ujęte w budżecie województwa.
- Obiecałem, że będziemy pracować nad takim podniesieniem wynagrodzeń, które pozwoli zlikwidować dysproporcje, jakie teraz istnieją między naszymi urzędami - przyznaje.
Piotr Ćwik, pomimo zmiany swojego stanowiska w urzędzie z wicewojewody na wojewodę, nie zamierza rezygnować ze swoich comiesięcznych wizyt w zamiejscowych delegaturach Urzędu Wojewódzkiego.
Chce nie tylko rozmawiać z urzędnikami, ale również z przedstawicielami samorządów poszczególnych gmin.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Sądeccy motocykliści otworzyli sezon
Autor: Stanisław Śmierciak, Gazeta Krakowska