https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędy idą na wojnę ze złodziejami

Halina Kraczyńska
Urząd miasta w Zakopanem jest dzień i noc monitorowany i pilnowany przez straż miejską
Urząd miasta w Zakopanem jest dzień i noc monitorowany i pilnowany przez straż miejską Halina Kraczyńska
Starostwo tatrzańskie instaluje teraz dodatkowe kamery. Władze gmin zapewniają: jesteśmy dobrze zabezpieczone od włamań.

Środowe włamanie do siedziby powiatu tatrzańskiego na Chramcówkach, skąd złodzieje przez nikogo nie zatrzymani wynieśli szafę pancerną - wywołało niepokój wśród podtatrzańskich gmin. Budynek starostwa, jak twierdzi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański - był wyposażony we wszystkie wymagane zabezpieczenia. Jak na ironię ostatnio nawet dodatkowo zabezpieczono kasę, likwidując drzwi do niej od korytarza.

- Mamy kraty w oknach, alarm, umowę z firmą ochroniarską - wylicza starosta Makowski. - Ta przyjechała, ale włamywacze dostali się do budynku od strony wewnętrznego podwórka, więc ochrona nic niepokojącego nie zauważyła.

Włamywacze, jak przypuszcza policja, znali rozkład pomieszczeń. Wynieśli z niego kasę pancerną wraz z niewielką ilością pieniędzy, dukatami lokalnymi i dokumentami z pieczątkami.

- Złodzieje zapewne myśleli, że trzymamy w kasie owe 10 milionów na remonty dróg w ramach Góral*ski. Myśleli, że będzie to skok stulecia! - przypuszcza Makowski. Teraz starostwo planuje zainstalowanie monitoringu oraz nową organizację ruchu wokół budynku.
Przegląd zabezpieczeń przeprowadzono również w magistracie w Zakopanem. - Owszem, mamy wszelkie wymagane zabezpieczenia, typu drzwi antywłamaniowe, całodobowy monitoring wewnętrzny i zewnętrzny, całodobowy dyżur strażnika, alarmy. Ale zdecydowaliśmy po tym włamaniu, że powinniśmy jeszcze okratować dwa okna - tłumaczy Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego.

W gminie Kościelisko, choć są wszelkie zabezpieczenia, w ubiegłym roku doszło do kradzieży. - Złodziej w biały dzień przez dziurę w kracie sięgnął po pieniądze - mówi wójt Bohdan Pitoń. - Do tych wszystkich więc zabezpieczeń, przerobiliśmy jeszcze pomieszczenie kasy. Myślę, że nasz urząd jest bezpieczny, choć ze złodziejami nigdy nic nie wiadomo.

Marian Mikołajczyk, sekretarz gminy Bukowina Tatrzańska uważa, że budynek gminy jest bardzo dobrze zabezpieczony. - 15 lat temu, z tego co pamiętam, było tu włamanie i po tym zdarzeniu pojawiały się sukcesywnie w budynku zamki patentowe, szyby antywłamaniowe, monitoring, alarmy, firma ochroniarska- wymienia Mikołajczyk.

W Białym Dunajcu włamania nie było przynajmniej od 2002 r. - Mamy wszystkie konieczne zabezpieczenia, więc skoro od 7 lat nie było włamania, mam nadzieję, że są one skuteczne - zauważa wójt gminy, Andrzej Nowak.
Katarzyna Krzyściak, sekretarz gminy Pronin, mówi, że nie było u nich włamania ani kradzieży, ale mimo to budynek gminny ma wszystkie wymagane zabezpieczenia. Gminy starają się zabezpieczyć jak mogą. Niektórzy jednak pytają po co ktoś miałby się włamywać do urzędu gminy, skoro te nie trzymają gotówki.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska