Skarbonka z Rynku Głównego została uszkodzona. Szklana ściana jest cała popękana. Nie wiadomo, kto ją rozbił. Pieniądze nie zginęły. Po południu skarbonka została zabrana do naprawy.
- Ok. godz. 6 rano ktoś zauważył pęknięcie na skarbonce - wyjaśnia Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji. - Nie zginęły zgromadzone w niej pieniądze. Nie wpłynęło do nas również zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Nie wiadomo, jak doszło do uszkodzenia. Zabezpieczyliśmy nagrania z nocnego monitoringu - dodaje.
Skarbonką opiekuje się Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.
Wszyscy wiedza ze nastapi najazd holoty z Anglii i Holandii na Krakow w czasie ME. Jak im zabraknie na piwo to wtedy by rozbili skarbonke i ukradli pieniadze aby chlac za darmo, rozbierac sie do naga na rynku jak to juz w zwyczaju, rzygac po bramach i chodnikach, wykrzykiwac obrazliwe slowa pod kierunkiem Polakow, smiac sie z Polakow, ublizac naszym wartoscia narodowym i religijnym, gwalcic mlode dziewczyny, puszczac w obieg falszowane Euro z Holandii i Anglii, palic Biblie i przybijac na drzwiach hasla Luteranskie i te z Kosciola Anglikanskiego, wybijac okna w wystawach na Rynku pod wplywem pijckiego amoku....etd.
g
gość
pewnie oddadzą po Euro, może bali się, ze ktoś sobie kasę pożyczy;)