Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mieli ręce pełne pracy podczas długiego weekendu majowego. Słoneczna pogoda sprawiła, że tłumy turystów ruszyły na szlaki.
Nieprzygotowani do wycieczki
Znaczna część turystów nie tylko przeceniła swoje możliwości, ale też nie pomyśleli, o odpowiednim sprzęcie. Mimo komunikatu lawinowego i komunikatu turystycznego Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści wyruszali w wyższe partie gór bez zimowego sprzętu.
- Najwięcej kłopotu sprawiły częściowo zimowe warunki ciągle dominujące w wyższych partiach Tatr. Kilkukrotnie ratownicy sprowadzali turystòw, którzy bez odpowiedniego sprzętu utknęli w różnych rejonach Orlej Perci - informuj ratownicy TOPR.
Dwa upadki z dużej wysokości
Ratownicy informują o dwóch przypadkach upadków z dużej wysokości. jeden z upadków miał miejsce w rejonie Szpiglasowej Przełęczy (2110 m n.p.m.). Turysta spadł na stronę Dolina za Mnichem. Drugi wypadek zdarzył się w rejonie Koziego Wierchu. Turysta spadł na stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Zachorowania i kontuzje
Cześć interwencji ratowników TOPR dotyczyła drobnych kontuzji, a także zachorowań.
Ratownicy przypominają, że wysoko w Tatrach zalega jeszcze dużo śniegu i do bezpiecznego wędrowania niezbędny jest zimowy ekwipunek.
Koniec majówki i zamknięcie sezonu narciarskiego w Tatrach. ...
