Karpaty grały bezkompromisowo - 14 meczów, ani jednego remisu
Karpaty do V ligi dostały się po trudnej walce w „okręgówce”, z 2. miejsca w swojej grupie (Kraków III). Po awansie wielkich wzmocnień kadrowych nie było, a mimo to zespół uzyskał bardzo dobry wynik. Bilans 14 meczów to 10 zwycięstw i 4 porażki, które dały 30 pkt i 4. pozycję. Co więcej, ekipa z Sieprawia w nowo utworzonej lidze jest najlepsza z grona klubów z regionu krakowskiego, przed nią są tylko drużyny z regionu wadowicko-oświęcimskiego.
- Wszyscy jesteśmy zadowoleni z wyniku, nie tylko ja, ale też trenerzy, piłkarze, kibice - mówi prezes Karpat Szymon Marek. - Chyba nikt się nie spodziewał, że ta runda tak dobrze się dla nas ułoży, zaskoczyliśmy rywali. Szkoda jedynie, że w niektórych wyjazdowych meczach zupełnie nam nie poszło, straciliśmy dużo bramek. Mieliśmy też problemy z kartkami i kontuzjami.
W drużynie nie brakuje zawodników ogranych nawet w wyższych ligach. Co sprawiło, że Karpaty - prowadzone przez grających trenerów Konrada Korzeniowskiego i Krzysztofa Zająca - spisywały się tak dobrze?
- Przede wszystkim walka. Patrząc na liczbę żółtych kartek, nie odstawialiśmy nogi. Generalnie, cały zespół grał dobrze. Z przodu był „Kijek” (trener Zając, najlepszy strzelec drużyny - przyp.), w środku świetnie rozgrywał Sobótka, mieliśmy szybkie skrzydła z Chlebdami - wylicza prezes.
Karpaty Siepraw powalczą o IV ligę?
Czy w klubie przymierzają się do włączenia się wiosną do walki o IV ligę? Do lidera Niwy Nowa Wieś Karpaty tracą 4 pkt, do 2. pozycji, też premiowanej awansem (zajmuje je MKS Trzebinia) - 3 pkt.
- Przymierzać się można, ale czwarta liga to straszny przeskok finansowy. Jesteśmy realistami, na razie nas na to nie stać. Chcemy być w górnej części tabeli, nie będziemy się pchać wyżej na siłę. Choć oczywiście jesteśmy ambitni, fajnie byłoby wywalczyć kolejny awans. Gdyby pojawiała się szansa, to będziemy się zastanawiać. Może uda się znaleźć nowych sponsorów - mówi Marek.
Dodaje, że wielkich zmian kadrowych - przynajmniej na razie - nie należy się spodziewać. - Przede wszystkich chcemy utrzymać kadrę, którą mamy. Przed świętami będę jeszcze rozmawiał z zawodnikami. Jak ktoś będzie chciał odejść, nie będziemy mu robić problemów. Transferów do klubu na razie nie planujemy - mówi. Dodaje także, że udanie do kadry na tym poziomie wprowadzili się młodzi piłkarze. - Były mecze, kiedy grało w składzie nawet pięciu młodzieżowców.
Zespół ma już zaplanowane sparingi przed rundą wiosenną:
- 11.02 - Radziszowianka Radziszów
- 18.02 - Naroże Juszczyn
- 25.02 - Sokół Słopnice
- 04.03 - Raba Dobczyce
- 11.03 - Orkan Szczyrzyc
