Inwestycja miała kosztować 6 miliardów złotych, a pierwsze prace miały rozpocząć się w 2012 roku. Planowany blok miał mieć moc aż 900 MW, czyli o 200 MW większą niż sześć bloków energetycznych działających obecnie.
Tymczasem zamiast ruszać z budową, część kadry przeniesiono już do siedziby głównej Tauronu w Katowicach. Pozostali pracownicy z obawą patrzą w przyszłość. - Coraz głośniej mówi się o zwolnieniach. Dyrektor poinformował nas, że trwa restrukturyzacja zakładu. Ale co ona dla nas ma oznaczać, możemy się tylko domyślać - mówi elektryk z elektrowni, który w tym samym miejscu pracuje od dwudziestu lat. Jest przekonany, że budowa nowego bloku nigdy nie dojdzie do skutku. - W firmie nikt nie mówi o tym ani słowem. A gdyby przymierzano się do tak wielkiej inwestycji, zakład by huczał.
Stanisław Szczurek, burmistrz Trzebini, wierzy, że jeden z największych zakładów na terenie jego gminy jednak będzie się rozwijał.
- Tauron przymierza się do budowy na terenie Elektrowni Siersza nowego bloku energetycznego, całkowicie opalanego biomasą - informuje burmistrz Szczurek. Na razie jednak są problemy z polskim prawem, które takiej produkcji nie przewiduje. Jest jednak szansa, że ustawa o produkcji biomasy przejdzie w Sejmie i inwestycja będzie mogła dojść do skutku. - Zostałem zaproszony w październiku na obrady sejmowej podkomisji ds. energetyki do Warszawy właśnie w tym temacie. Liczę więc na postęp w sprawie - dodaje Szczurek.
Patrycja Hamera, rzecznik spółki Tauron Wytwarzanie, przyznaje, że firma bierze pod uwagę nowe inwestycje w Sierszy. Nie chce jednak zdradzać szczegółów ani komentować sprawy obiecanego bloku za 6 miliardów złotych. W oficjalnych planach Tauronu nigdzie nie jest wspomniane o budowie gigantycznego bloku w Trzebini. Mówi się za to o blokach w innych lokalizacjach.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!