https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ferie w Zakopanem można poszusować. Stoki narciarskie działają pełną parą, sporo jest narciarzy

Łukasz Bobek
Podhalańskie stacje narciarskie pełne turystów. Na stacji narciarskiej Gigant w Zakopanem od rana szusuje sporo osób - zwłaszcza młodych, które dopiero się uczą
Podhalańskie stacje narciarskie pełne turystów. Na stacji narciarskiej Gigant w Zakopanem od rana szusuje sporo osób - zwłaszcza młodych, które dopiero się uczą Łukasz Bobek
Gdy wszędzie wkoło już zielono i czasami pogoda przypomina wiosnę, w Zakopanem nadal można szusować na nartach. Mimo stosunkowo ciepłej zimy, podhalańskie stacje narciarskie nie mają na co narzekać. Mają śniegu pod dostatkiem. A i chętnych nie brakuje. Pod skocznią w Zakopanem szusujących nie brakuje.

Tegoroczna zima – niestety – do wyjątkowo śnieżnych i mroźnych nie należy. W Zakopanem i okolicznych miejscowościach nie ma śniegu. Te zalega w Tatrach – powyżej 1500 metrów, a także na stokach narciarskich. Te zdołały przygotować odpowiednią warstwę śniegu, by poradzić sobie nawet w czasie ocieplenia.

Dzięki temu wiele osób, które wypoczywa na feriach w Zakopanem, może korzystać z zimowego szaleństwa. Na stacji narciarskiej Gigant pod Wielką Krokwią codziennie wielu narciarzy stawia swoje pierwsze kroki na nartach, czy snowboardzie. Mogą szusować na stoku z widokiem na Wielką Krokiew.

Śniegu nie brakuje na wszystkich podhalańskich stacjach narciarskich. Jak zaznaczają pracownicy stacji, nie było co prawda wystarczającej ilości naturalnego opadu, ale mrozy pozwoliły wyprodukować śnieg przy użyciu armatek śnieżnych. Dzięki temu szusować będzie można jeszcze długo po zakończeniu zimowych ferii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska