– Nasi inżynierowie budują mózg i system nerwowy auta przyszłości – twierdzi Tomasz Miśniakiewicz, dyrektor krajowy Aptiv w Polsce. W krakowskim Centrum Technicznym zatrudnionych jest ponad 2 tys. osób, w tym 1,3 tys. inżynierów. Kilkudziesięciu z nich pracuje m.in. nad algorytmami , które będą w stanie interpretować dane otrzymywane z otoczenia samochodu, czyli z czujników wizyjnych, radarów, GPS i bezprzewodowej komunikacji. Tak ma powstać system, który ma reagować na sytuacje na drodze, tak jak teraz kierowca. Tyle że w założeniach ten system ma nie popełniać błedów, które robią kierowcy.
Centrum Techniczne Aptiv korzysta z tzw. szybkiej ścieżki, czyli programu wsparcia dla innowacyjnych przedsiębiorców. Dzięki 33 mln zł dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju powstaną systemy wspomagania kierowcy i jazdy autonomicznej. Co istotne - te rozwiązania mają być zastosowane w seryjnej produkcji samochodów. Już teraz w niektórych autach dostępnych na rynku montowane są systemy umożliwiające sterowanie na dotyk. Kolejnym etapem będzie przypisanie tej funkcji gałce ocznej. A w niedalekiej przyszłości to samochód będzie pilnował, jak zachowuje się kierowca, zaś stanie w korkach będzie można wykorzystać na czynności kompletnie niezwiązane z ruszaniem i hamowanie, bo zrobi to za nas auto.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Nie wiesz, ile masz punktów karnych? Teraz sprawdzisz to w internecie
Autor: TVN24, x-news