Trzy miesiące temu KNHP informowała, że wybrano do translokacji do tworzonego skansenu pierwsze 12 budynków, których właściciele są chętni przekazać je na rzecz Parku Edukacyjnego "Branice". Podpisanie większości umów przenoszących prawo do dysponowania obiektami planowane było wtedy na najbliższe dwa miesiące. Teraz dowiadujemy się, że umowę podpisano na razie jedną.
- Do tej pory udało się przeprowadzić wszystkie rozmowy z właścicielami obiektów drewnianych planowanych do pierwszych translokacji. Część właścicieli zdecydowała się przekazać je w formie darowizny, niektóre obiekty będę przez Spółkę pozyskane w drodze umowy kupna-sprzedaży. Podpisano umowę warunkową darowizny dla pierwszego domu z terenu Woli Justowskiej. Kolejne umowy są w przygotowaniu. Trwają też negocjacje w sprawie obiektów, których właściciele oczekują wynagrodzenia - informuje Marcin Rybski, dyrektor Biura Obsługi Inwestora, Współpracy i Promocji w KNHP.
Na początku lipca spółka informowała też, że najprawdopodobniej będzie pierwszym budynkiem-eksponatem, który trafi do tworzonego krakowskiego skansenu, będzie zagroda z końca XIX wieku, znajdująca się w powiecie myślenickim. Jej przeniesienie z dotychczasowej lokalizacji do nowohuckich Branic - jak informowano - ma być przeprowadzone we współpracy z krakowskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do tych przenosin jednak wciąż daleko.
- Dom, o którym mowa, cały czas pozostaje na miejscu. Trwają prace projektowe zlecone przez GDDKiA. Z uwagi na stan prawny zagrody konieczne są konsultacje z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków. Oczekujemy na możliwość spotkania pomiędzy WUOZ, GDDKiA, firmą projektową i przedstawicielami KNHP - mówi nam Marcin Rybski.
Jeśli chodzi o dokumentację projektową, to projekt architektoniczno-budowlany i wykonawczy budynku wystawienniczo-biurowego oraz zagospodarowania terenu skansenu został przygotowany, jednak - jak się dowiadujemy - wymaga poprawek i uzupełnień.
- Obecnie przygotowywany jest dodatkowy projekt układu komunikacyjnego ulic sąsiadujących z przyszłym Parkiem Edukacyjnym "Branice", którego opracowanie okazało się niezbędne dla uzyskania pozwolenia na budowę. Z uwagi na kwestie formalne wystąpiła konieczność zawarcia aneksu rzeczowo-terminowego z pracownią STUDIUM (wyłoniony w przetargu wykonawca kompleksowej dokumentacji projektowej - red.), a termin uzyskania pozwolenia na budowę został przesunięty na drugą połowę 2023 roku - informuje przedstawiciel KNHP.
W najbliższych dniach zostanie podpisana umowa z wykonawcą drugiego badania techniczno-mykologicznego, po którym miała m.in. zapaść decyzja, czy do skansenu trafi karczma z powiatu suskiego, wybudowana w 1836 roku. Próba wyłonienia wykonawcy badania rozpoczęła się w pierwszej połowie lipca, ale po trzykrotnym podejściu zakończyła dopiero w październiku. Zgłoszono do badania 13 obiektów architektury drewnianej, w tym wspomnianą karczmę, obiekty gospodarcze i mieszkalne. Wykonawca na przeprowadzenie dwuetapowej usługi będzie miał siedem miesięcy od daty podpisania umowy. Zatem dopiero w maju 2023 roku będą znane ostateczne wyniki badania.
- Karczma to pierwszy obiekt specjalny, który zostanie przebadany, dlatego mamy ogromną nadzieję, że ten, do tej pory najstarszy obiekt, uda się umieścić w Parku Edukacyjnym "Branice" - mówi Marcin Rybski. - Wciąż trwają poszukiwania obiektu sakralnego, który stanowić będzie centrum całego założenia.
Znane są przybliżone koszty translokacji dla pierwszych przebadanych obiektów, które miałyby trafić do skansenu. Przeniesienie zagrody z gminy będzie finansowane ze środków GDDKiA. Szacowany koszt translokacji pierwszych 12 obiektów określono w kosztorysie na ponad 7,755 mln zł.
Z kolei aktualny szacowany koszt całkowity budowy skansenu to 45 mln złotych. Realizacja zadania, jak przyznaje przedstawiciel spółki, jest opóźniona względem początkowego planu, co ma wynikać m.in. z przedłużającego się procesu projektowania. Oddanie infrastruktury Parku Edukacyjnego "Branice" jest zaplanowane na rok 2024.
- Jako członkowie rady konsultacyjnej ds. Parku edukacyjnego "Branice" powołanej przy prezydencie Krakowa w 2019 roku dostajemy co kwartał jakieś sprawozdanie, ale z niego nic optymistycznego nie wynika. Były ambitne plany otwarcia w roku 2023, a tu jesteśmy - że tak powiem - w burakach. Dużo się mówi, dowiadujemy się, że prowadzone są rozmowy, ale namacalnie konkretów nie widać - żeby jakaś chata była rozebrana, żeby chociaż ze dwa, trzy obiekty były poskładane. A w porównaniu z 2018 rokiem, kiedy przygotowałem raport dotyczący zachowanych chałup, jest już ich mniej - komentuje Leszek Grabowski, orędownik powstania krakowskiego skansenu.
Zwraca on uwagę, że właścicielka prywatnego skansenu Zagroda Apolonia w Zakrzowie koło Niepołomic potrafiła przez rok uratować chałupę z krakowskich Mydlnik, będącą w fatalnym stanie - rozebrać, przenieść, poskładać, zakonserwować i odtworzyć stan sprzed 200 lat. - Trzeba fachowca, trzeba mieć serce, umiejętności i każda ruina może się stać pięknym obiektem, gdy się do tego odpowiednio zabiera - mówi Leszek Grabowski.
Wiejskie chaty w Nowej Hucie przy ul. Wańkowicza. Skansen "B...
Zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce zaostrzenia przepisów

- Oto najwięksi pożeracze prądu w twoim domu!
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Pokoje do wynajęcia w Krakowie. Cena? Od 600 do nawet 1500 złotych!
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
- Punkty karne. Nowy taryfikator punktów 2022. Co zmieniło się od 17 września?