O wizji budowy lekkiej kolejki naziemnej, posadowionej na słupach, poruszającej się na gumowych kołach, w pełni zautomatyzowanej, działającej na aplikację – podobnie jak Uber, poprowadzonej w lokalizacjach: Plac Centralny - Rondo Ofiar Katynia, Dworzec Główny - rondo Matecznego, Cmentarz Batowicki - Pawia (linia 105) mówił radny Łukasz Wantuch, pomysłodawca tego tematu.
– Nie jestem inżynierem, ale mieszkam w tym mieście długo, obserwuję jego rozrost, a wraz z nim rozwój komunikacji zbiorowej. Budujemy Trasę Łagiewnicką, nowe linie tramwajowe, to są wydatki idące w setki milionów złotych. Alternatywą może być lekki monorail – mówił Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków". - W bok nie da się budować w miastach, nie ma na to miejsca. Jedyna przestrzeń, jaka jest wolna, to w górę - dodał.
Kraków. Trasa Łagiewnicka z centrum zarządzania i boiskami n...
Przedstawiciele firmy Alstom (już w przeszłości miasto rozmawiało z nią ws. budowy metra), która zajmuje się projektowaniem i budową m.in. monoraili, przedstawili radnym rozwiązania, które sprawdziły się w wielu miejscach na świecie, czyli wyniesione metro i monorail.
Specjaliści wyliczali, że wśród zalet budowy szybkiej kolei naziemnej można wymienić niższe koszty budowy, niż w przypadku klasycznego metra, szybkość budowy, bezkolizyjność, możliwość odzyskiwania energii z hamowania. Jednak, jak zauważali radni, buduje się ją w miejscach, które dopiero poddawane są urbanizacji. Przyznawano, że budowa takiej kolei, na wysokości 6 metrów, w centrum miasta może stanowić problem, szczególnie w zabytkowym centrum.
- Duża część tej rozmowy sprowadza się do dyskusji technologicznej. Trzeba przeanalizować, jak nowe rozwiązanie transportowe wpisuje się w mobilność, z punktu widzenia pasażerów. Ten element systemu musi pasować do całości. Konieczna będzie dyskusja dotycząca modelu prognoz, która powinna opierać się na kompleksowym badaniu ruchów pasażerskich - skomentował Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. - Metro się nie uzasadniło, bo nie zintegrowało się z resztą systemu. Premetro się lepiej integruje – dlatego zdecydowaliśmy, że to jest kierunek rozwojowy. Czyli powinniśmy patrzeć na temat nie od strony technologicznej, tylko od strony przeliczeniowej. Wtedy można stwierdzić, czy wsadzenie nowego systemu w miasto będzie uzasadnione, czy nie – dodał.
Przypomnijmy, że w lutym tego roku rząd przyjął projekt nowelizacji ustaw o dozorze technicznym oraz o transporcie kolejowym przedłożony przez ministra infrastruktury. W ramach zmian Rada Ministrów wprowadziła przepisy dot. urządzeń do przewozu, które poruszają się po jednej szynie lub na poduszkach powietrznych czy magnetycznych. Nowe regulacje prawne ustalają, że dozorem takich urządzeń ma się zajmować Transportowy Dozór Techniczny.
FLESZ - Ceny samochodów mocno w górę

- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogromne podwyżki płac w Krakowie i Małopolsce. Kto dostał najwięcej?
- Miss Małopolski 2022 wybrana! Koronę założyła Aleksandra Budnik z Nowego Sącza
- Wielkie wykopy. Totalna zmiana krajobrazu na północy Krakowa