Rachwał to wierny fan prezydenta Reagana. W tym roku przeforsował już w radzie rezolucje upamiętniającą jego 100. urodziny. - Od czasu zmiany nazwy placu Centralnego w Nowej Hucie na plac Ronalda Reagana myślę o postawieniu tam czegoś, co uczci tego wielkiego człowieka - mówi Stanisław Rachwał. - Jan Paweł II, Margaret Thatcher i właśnie Reagan to trzy osoby, które wielce zasłużyły się w walce o wolność Polski - dodaje.
Zobacz także: Kraków: kupisz bezpiecznie bilety w automacie
Rachwał nie chce stawiać na pl. Centralnym pomnika czy innej podobizny zmarłego prezydenta USA. Boi się zawieruchy wokół konkursu architektonicznego, co w Krakowie jest regułą. W mieście od miesięcy trwa np. spór o wygląd pomnika upamiętniającego płk. Ryszarda Kuklińskiego.
Dlatego polityk PiS stawia na głaz. Informuje, że stosowny kamień już znaleziono. Należy tylko wybrać artystę, który go "dopieści" i wyryje napis. Jaka będzie jego treść, jeszcze nie ustalono.
- Po świętach spotkam się z ludźmi, którzy wspierają ten pomysł, i z radnymi dzielnicy Nowa Huta. Chcę wszystko przedyskutować - zapowiada Rachwał.
Rada dzielnicy rozważy jego pomysł . - Warto się nad nim pochylić, bo Reagan bez wątpienia przysłużył się do wyzwolenia Polski. Pytanie tylko, czy samo nazwanie placu jego imieniem już nie wystarczy - mówi Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy Nowa Huta. - Będę rozmawiał w sprawie obelisku z mieszkańcami - zapewnia.
Rachwał chciałby, aby obelisk stanął w 101. rocznicę urodzin prezydenta USA, czyli 6 lutego 2012 r. Ten pomysł będzie musiała jeszcze zatwierdzić Rada Miasta. Sfinansują go prywatne osoby i amerykańska Polonia. Opinię wyrazi też pewno wojewódzki konserwator zabytków, który walczy, aby stara część Nowej Huty trafiła na listę UNESCO.
W Krakowie oprócz placu Reagana jest też aleja Jerzego Waszyngtona prowadząca pod kopiec Kościuszki. Tę nazwę nadano jej w 1932 r., w 200. rocznicę urodzin jednego z ojców USA.
Amerykanie są obecni w Krakowie. Nie tylko dzięki nazwom ulic i turystom, ale też działalności konsulatu generalnego. Mimo że ciągną się do niego kolejki po wizy, krakusi doceniają tę pomoc USA. Konsulat pomógł odbudować po powodzi szkołę dla dzieci niewidomych przy ulicy Tynieckiej, otworzył centrum dydaktyczne dla nauczycieli jęz. angielskiego, pomagał też Czerwonemu Krzyżowi.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 2-latek pogryziony przez psa w Bukowinie Tatrzańskiej
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy