https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Nowy Sączu do kardiologa w kolejce czeka się 2 lata [SPRAWDŹ TERMINY]

Anna Koział-Ogorzałek
Na badanie u specjalisty długo się czeka. Większość pacjentów wybiera leczenie prywatne, za które trzeba słono płacić. Przychodnie sytuację tłumaczą brakiem specjalistów i zbyt niskimi kontraktami z NFZ
Na badanie u specjalisty długo się czeka. Większość pacjentów wybiera leczenie prywatne, za które trzeba słono płacić. Przychodnie sytuację tłumaczą brakiem specjalistów i zbyt niskimi kontraktami z NFZ Anna Koział-Ogorzałek
Bogumiła Kisielińska z Nowego Sącza ma kłopoty z sercem. Lekarz pierwszego kontaktu skierował ją do specjalisty. Gdy pojawiła się przy okienku w przychodni, omal nie dostała zawału. - Powiedzieli mi, że najbliższy wolny termin jest za dwa lata - puka się w czoło pani Bogumiła. - Człowiek nie wie, czy dożyje do spotkania z kardiologiem.

Rozgoryczona kobieta musiała sięgnąć do kieszeni. Wizytę zamówiła w prywatnym gabinecie. 100 zł na początek. "Gazeta Krakowska" sprawdziła, czy dostęp do lekarzy specjalistów wszędzie jest utrudniony.

W Poradni Kardiologicznej NZOZ "Remedium" przy ulicy Poniatowskiego do kardiologa pacjenci rejestrowani są na marzec 2016 roku! Rok czeka się na wizytę u kardiologa w przychodni przy ulicy 1 Brygady.

Kłopoty mają też rodzice dzieci z wadą wymowy. W Poradni SCM "Novo-Med" najbliższe wolne terminy do logopedy są za 1,5 roku. Tymczasem koszt prywatnej wizyty to co najmniej 60 złotych.

Na prywatnego lekarza skazana została też Monika Bagińska, która dostała wysypki na całym ciele. - Na wizytę refundowaną przez NFZ do dermatologa trzeba czekać 8 miesięcy - mówi Monika Bagińska. - A wiadomo, jak to z wysypką, ile można znosić swędzenie?

Poradnie Dermatologiczne zapisują pacjentów na koniec grudnia. Tak jest w NZOZ przy Kochanowskiego i w Centrum Medycznym "Batorego". W tych samych przychodniach lekarze przyjmują też i od ręki. Z tą różnicą, że nie w ramach kontraktu z NFZ, ale prywatnie.

60 miesięcy muszą czekać pacjenci na rehabilitację w szpitalu w Krynicy-Zdroju

- Długie kolejki wynikają z niskich kontraktów z NFZ i braku lekarzy specjalistów - mówi Monika Fortuna, lekarz dermatolog. W Nowym Sączu potrzebnych jest przynajmniej jeszcze dwóch dermatologów. Starsi lekarze odchodzą na emerytury, młodym coraz trudniej zdobyć specjalizację w tej dziedzinie - dodaje.

Karkołomne zadanie czeka pacjentów, którzy są kierowani na rehabilitację. Dla przykładu, szpital w Krynicy-Zdroju na oddział rehabilitacji zapisy przyjmuje na... 2019 rok.

Napisz do autora:
[email protected]

Terminy do specjalistów

  • Poradnia Kardiologiczna, ul. Poniatowskiego - marzec 2016 r.
  • Poradnia Kardiologiczna,ul. 1 Brygady - styczeń 2015 r.
  • Poradnia Logopedyczna przy ulicy Żółkiewskiego - 2015 r.
  • Poradnia Dermatologiczna, ul. Kochanowskiego - grudzień 2014 r.
  • Centrum Medyczne, ul. Batorego - grudzień 2014 r.
  • Poradnia Chorób Naczyń, ul. Małeckiego - wrzesień 2014 r.
  • Poradnia Urologiczna, ul. Kochanowskiego - lipiec 2014 r.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
OBIEKTYWNY
SŁONO SIĘ PLACI ZA PRYWATNE WIZYTY A TU ANI PARAGONU LUB FAKTURY ,CZYŻBY TO BYŁA PRACA NA CZARNO
a
as
do Krakowianki
Możę pamiętasz,że w tej opluwanej przez prawicę PRL nie czekało sie na wizytę u specjalisty> Nie było żadnej rejonizacji, wszędzie człowiek mógł być przyjęty przez lekarza i w danym dniu. Dopiero jak nastał ten wymodlony w kosciółkach i przy pomocy pozwanego ducha św. kapitalizm zesłany nam z Hameryki , to tak zrobiło sie zaraz dobrze ,ze teraz trzeba czekać lata na przyjęcie do lekarza specjalisty. ale przy okazji:
Pamiętam w czerwcu 1982 roku szedłem z małym synem alejką po plantach, przed nami szły 3 Krakowianki w średnim wieku, jedna z nich mówi:
ze wschodu/ Rosji/ to do nas przychodzi samo zło,.
Dzisiaj wiekszość Polaków chciałaby , aby wróciły czasy PRL, gdyż wówczas żyliżmy nie bogato , ale godnie, wszyscy mieli pracę , kobiety rodziły dzieci w nowych mieszkaniach w blokach itd. a dzisiaj jest 10-15% bogaczy a reszta jest dziadami.
s
sgb
"W Nowy Sączu do kardiologa w kolejce czeka się 2 lata", "szpital w Krynicy-Zdroju na oddział rehabilitacji zapisy przyjmuje na 2019 rok"
ale banderowcy z Ukrainy są leczeni od razu i priorytetowo. Podziękujmy polskim władzom
H
Herr Flick
a jak je skończę, to sam siebie będę leczył i wypisywał sobie recepty. Mam 50 lat, a kto wie, jak będzie za np. 5 lat? Jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć, że kolejki zmaleją. A tak inwestycja w studia do tego czasu mi się zwróci, a na starość będzie jak znalazł...
P
Peter
W jakim swiecie ci Polacy zyja, przeciez to nonsens, dobrze ze wyjechalem z tego kraju 30 lat temu
ż
żal.pl
A tu co? Jajco!
Jak zwykle nas okłamali z fałszywym uśmiechem na twarzy.
P
Pniok
Podziękujmy prezydentowi śp. Lechowi Kaczyńskiemu za weto reformy sluźby zdrowia.
Reforma moźe nie była doskanała, ale teraz juź po 3 kryzysach pracowali by u nas lekarze z Czech , Rosji, a nasi lekarze wzięli by się do roboty i nauki.
a
ab08
czy polacy są na tyle głupi że nie potrafią stworzyć normalnego systemu albo skorzystać z sensownych rozwiązań z innych krajów? czy w nfz i ministrestwie zdrowia siedzæ nieudacznicy? czy rząd czuje się zwolniony z myślenia i działania?
l
lekarz
jest ok
l
lekarz
jest ok
P
Pleśnianin
On to jest zdrowy jak koń,i chyba nie stoi w kolejkach.Bo przecież jakby mógł stać skoro musi brać odpowiedzialność za firmy którymi to kieruje.
j
jeszcze zdrowy
Polska to chory Kraj..
k
krakowianka
bo w polskich przychodniach najpierw leczą sie pracownicy służby Zdrowia, ich dzieci, małżonkowie, rodzice, kuzyni, wujkowie, cała reszta pociotków, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, koledzy a potem dopiero POTRZEBUJĄCY faktycznie.
lekarzy też deficyt bo siedzą w prywacie wykształceni darmowo za nasze pieniądze.
niech szlag trafi ten skorumpowany, chory, dziki kraj.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska