- Po ojcowskim parku można biegać na nartach po szlakach turystycznych dla pieszych - mówi Józef Partyka, wicedyrektor Ojcowskiego Parku Narodowego. - To jednak były szlaki niezorganizowane, natomiast trasa "Dolina Sąspowska" jest wytyczonym szlakiem dla narciarzy.
Organizatorami nowego szlaku są przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół Ojcowa współpracujący z Towarzystwem Narciarskim "Biegówki" z Warszawy. A pomysłodawcą tworzenia trasy jest Dawid Żuchowicz z ojcowskiego stowarzyszenia. - Już w zeszłym roku chciałem, żeby powstał tu szlak narciarski. W końcu się udało wyznaczyć tory na sześciokilometrowej trasie - mówi Dawid Żuchowicz. - Pomogło nam Towarzystwo Narciarskie "Biegówki", od nich wypożyczyliśmy sanie do zakładania śladów dla narciarzy. Urządzenie ciągnie quad, wyjeżdżamy nim co tydzień, w każdy piątek, żeby odnawiać trasę wzdłuż szlaku żółtego. Ślady robimy tuż obok szlaku, żeby narciarze nie przeszkadzali wędrującym pieszym. Dzięki temu narciarstwo biegowe z niczym nie koliduje. Wyznaczanie tras nie szkodzi przyrodzie - podkreśla inicjator przedsięwzięcia.
Wskazuje, że w Biurze Usług Turystycznych "Ojcowianin" pod nr tel. 12 3892089 można uzyskać informację o trasie. Jest też wypożyczalnia nart. - Mamy obecnie 10 par nart oraz możliwość zamawiania zajęć z instruktorem - mówi Żuchowicz.
Podczas otwarcia szlaku była okazja skorzystania z pomocy instruktora Dawida Szeligi z Nowego Targu. - W Ojcowie warunki do biegania na nartach są bardzo dobre. Zwykle jeżdżę w Zakopanem i muszę przyznać, że tam wcale nie ma lepszych warunków - chwalił trasę instruktor. - Może warto zainwestować i stamtąd przyjechać tu, żeby pobiegać na nartach po ojcowskim parku. Narciarstwo biegowe jest idealnym sportem, bo przy jego uprawianiu wszystkie mięśnie pracują - dodaje Szeliga.
Nową trasę biegową pobłogosławił proboszcz ks. Stanisław Langner z parafii w Grodzisku, pod którą podlega Ojców ze swoją kaplicą "Na Wodzie". Kapłan przyszedł nie tylko z modlitwą, ale także z nartami. Po otwarciu trasy i poświęceniu ubrał narty i jechał w sutannie tuż za instruktorem. Za nimi podążali kolejni narciarze. Także małe dzieci, które pierwszy raz ubrały narty. Mimo częstych upadków, nie rezygnowały. Dorośli, żeby pobiegać na nartach przybyli nie tylko z różnych stron gminy Skała, ale także z Krakowa, Chrzanowa, Zawiercia, Olkusza.
Lód pokrył Kraków [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!