https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Oświęcimiu grasują podpalacze

Leszek Pniak
Jan i Krystyna Leśniewscy są oburzeni zachowaniem podpalaczy. Żądają surowych kar
Jan i Krystyna Leśniewscy są oburzeni zachowaniem podpalaczy. Żądają surowych kar Leszek Pniak
W Oświęcimiu grasuje grupa podpalaczy. Tylko od czerwca spłonęło już 30 kontenerów na śmieci. Zakład Usług Komunalnych bije na alarm, tłumacząc, że wkrótce koszty wymiany kontenerów będzie musiał przenieść na wszyskich mieszkańców. Oznacza to, że jeśli policja nie poskromi piromanów, będziemy płacić więcej za wywóz śmieci.

- Na dzień dzisiejszy szacujemy, że straciliśmy około 30 tysięcy złotych. Nie chcę być złym prorokiem, ale jak tak dalej pójdzie to możliwe, że od przyszłego roku opłaty za wywóz śmieci zostaną podniesione - przyznaje Andrzej Guzik, prezes oświęcimskiego ZUK. Dodaje przy tym, że zakład nie jest instytucją charytatywną i musi zarabiać.

Kontenery spalono m.in. przy ul. Dąbrowskiego, na osiedlu Chemików, przy ul. 3 Maja, na osiedlu S-Centrum, przy ul. Nojego, Tysiąclecia, a także Marii Curie-Skłodowskiej.

Komenda Powiatowa Policji za wszelką cenę chce złapać piromanów. Na razie są jednak nieuchwytni. Zawsze działają bowiem pod osłoną nocy.

- Sprawa jest rozwojowa, ale złapać przestępców na gorącym uczynku będzie bardzo trudne - tłumaczy podkomisarz Paweł Kufel, zastępca naczelnika wydziału kryminalnego oświęcimskiej policji. - Mam nadzieję, że mieszkańcy nam w tym pomogą i jeśli zauważą coś niepokojącego, to sięgną po słuchawkę i nas o tym poinformują.

Oświęcimianie są oburzeni. Domagają się złapania chuliganów i surowego ich ukarania.

- Przez takich łobuzów będę musiał więcej płacić? Mowy nie ma. Policja powinna szybko reagować - mówi oburzony Tadeusz Jarguz, emeryt z Oświęcimia, któremu na osiedlu spalono kontener. - Nic nie widziałem, dopiero gdy już wszystko stanęło w płomieniach - dodaje wzburzony mężczyzna.

Wtóruje mu Jan Leśniewski.

- Takich łobuzów to bym posadził na dożywocie. To niedopuszczalne, żeby niszczyć własność nas wszystkich. Gdzie my teraz mamy śmieci wyrzucać? - dopytuje oburzony pan Jan.

Staż pożarna również ma dosyć. Każdy wyjazd do pożaru kosztuje. Straty mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

- Koszty paliwa i materiałów gaśniczych są ogromne. Jednak głównym problemem jest to, że często jesteśmy potrzebni w innych miejscach w tym samym czasie - tłumaczy Marek Czar-dyban, rzecznik oświęcimskiej straży pożarnej.

- Niejednokrotnie do płonących śmietników wyjeżdżaliśmy pięć, sześć razy w ciągu nocy - dodaje.
Policja już raz schwytała dwóch młodych mężczyzn, którzy byli podejrzewani o podpalenia. Przyznali się. Teraz okazuje się, że podpalaczy prawdopodobnie jest więcej.

Piromanom za podpalanie śmietników grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Nie patrz jak wandale palą kontenery

Komenda Powiatowa Policji w Oświęcimiu apeluje,
aby mieszkańcy, którzy zauważą w okolicach śmietników i kontenerów podejrzane osoby, zwłaszcza w godzinach nocnych, nawiązali natychmiastowy kontakt z policją - numer alarmowy 997 lub na centralę komendy pod numer 33 84 75 200.

Każde twoje zgłoszenie może pomóc policjantom w złapaniu wandali, którzy podpalają śmietniki. Policja zapewnia wszystkim, którzy zadzwonią, pełną anonimowość.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska