Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podsądeckiej wiosce wybuchł pożar. Z drewnianego domu zostały tylko zgliszcza

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
KM PSP Nowy Sącz, OSP: Grybów - Biała Wyżna, Binczarowa, Bogusza, Florynka, Kąclowa
Było kilka minut przed godziną szóstą, kiedy strażaków zaalarmowano o płomieniach wydobywających się z drewnianego domu w miejscowości Binczarowa w gminie Grybów. Do akcji wyruszyło aż siedem zastępów PSP oraz OSP. Po trzech godzinach walki z ogniem z budynku pozostały jedynie zgliszcza.

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Jeszcze było ciemno, zegar wskazywał dziesięć minut przed godziną szóstą nad ranem, kiedy mieszkaniec wioski Binczarowa w gminie Grybów z przerażeniem dostrzegł płomienie już wydobywające się na zewnątrz drewnianego domu typu kanadyjskiego znajdującego się na jednej z posesji w tej miejscowości.

Ogniowe larum spod Grybowa o godz. 5.53 odebrał oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

W ekstremalnie trudnych warunkach drogowych, bo w nocy była mżawka zaś temperatura spadła znacznie poniżej zera stopni Celsjusza, co zamieniło jezdnie w lodowe rynny, do akcji ruszyły zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu. Alarmowo do walki z ogniem poderwane zostały ochotnicze straże pożarne. Nie tylko ta działająca w miejscowości gdzie ogień unicestwiał ładny drewniany budynek, będący równocześnie domem mieszkalnym, warsztatem i garażem. Do Binczarowej skierowane zostały również ochotnicze jednostki pożarnicze Grybów - Biała Wyżna, Bogusza, Florynka oraz Kąclowa.

Jak relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, działania strażaków polegały na skierowaniu kilku prądów wody w natarciu na palący się obiekt. Oświetlono też miejsce zdarzenia i zorganizowano dowożenie wody wozami strażackimi z hydrantu oddalonego o około 4 km. Konieczna okazała się na rozbiórka dachu nad częścią mieszkalną budynku oraz jego częścią garażową. Trawioną przez ogień część warsztatową obiektu trzeba było szybko rozebrać. I to całkowicie.

Strażacy systematycznie usuwali nadpalone elementy wyposażenia poza budynek i przelewali je wodą, by nie doszło ponownie do,ich zapalenia się. Dokonali także kontroli ocalałych fragmentów konstrukcji budynku kamerą termowizyjną, żeby wykryć oraz skutecznie zdławić niewidoczne zarzewia ognia mogące ponownie wzniecić pożar.

Przyczyna pojawienia się ognia jeszcze nie została ustalona.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska