FLESZ - Lekarze i NFZ będą dzwonić i zachęcać do szczepień

Pandemia koronawirusa wydaje się powoli wygasać. W środę (26.5) w województwie małopolskim potwierdzono 100 nowych zakażeń. W całej Polsce resort zdrowia zaraportował z kolei o 1267 przypadkach koronawirusa. Na zmniejszenie liczby zakażeń niewątpliwie mają wpływ szczepienia. Choć w ostatnim czasie oczekujący na przyjęcie preparatu ochronnego mają spory problem z otrzymaniem go w zaplanowanym wcześniej terminie.
- Miałem termin na szczepienie Moderną na 25 maja w Tauron Arenie. W poniedziałek dostałem SMS, że moja wizyta zostaje przesunięta na 1 czerwca. Podobno nie tylko mnie to spotkało - relacjonuje pan Rafał z Krakowa.
To prawda. W podobnej sytuacji znalazło się około tysiąca mieszkańców Krakowa, którzy na 24, 25 i 26 maja mieli umówione szczepienia do jednego z trzech punktów szczepień powszechny w Krakowie przy ul. Podchorążych, Wielickiej oraz Lema.
- Do tych trzech miejsc mieliśmy zaplanowaną na ten tydzień dostawę około 8 tys. dawek Moderny. Preparat miał dojechać w poniedziałek 24 maja, tak się jednak nie stało. Nie mamy też informacji kiedy dostawa do nas dotrze – mówi w rozmowie z nami Łukasz Bartkowicz, dyrektor Miejskiego Centrum Opieki dla Osób Starszych, Przewlekle Niepełnosprawnych oraz Niesamodzielnych w Krakowie, które zarządza punktami szczepień masowych w mieście.
Podjęto więc decyzję, aby terminy zaplanowane od poniedziałku do środy w tym tygodniu przenieść na 1 czerwca. Na razie nie wiadomo co z osobami zapisanymi na pozostałe dni tygodnia.
- Nie mamy żadnej odpowiedzi z RARS. Jeśli w środę nie dostaniemy zaplanowanej dostawy, będziemy musieli przekładać kolejne terminy z czwartku, piątku, soboty i niedzieli. W sumie w skali tygodnia 8 tys. osób - dodaje Bartkowicz.
Problem z dostawami szczepionek ma nie tylko Kraków. Punkt szczepień powszechnych w hali hali przy ul. Gumniskiej w Tarnowie w piątek miał otrzymać 900 dawek Pfizera na weekend. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych dostawę w całości odwołała.
– Wszystkie szczepienia zaplanowane na weekend musieliśmy odwołać – tłumaczy nam Dorota Krakowska, wiceprezydent Tarnowa.
I dodaje, ze punkt ruszył pod koniec kwietnia i miał działać 7 dni w tygodniu. Niestety przez mniejsze dostawy szczepionek działa w kratkę.
- Mieliśmy szczepić po 700 osób dziennie, w skali tygodnia byłoby to 4900 zaszczepionych osób. Tymczasem na cały maj otrzymaliśmy 7 tysięcy dawek. Potencjał zarówno sprzętowy, jak i osobowy nie jest tam wykorzystany. Przygotowaliśmy 6 stanowisk z których wykorzystujemy tylko 4 – wylicza Krakowska.
RARS: winni producenci szczepionek
Zapytaliśmy RARS, czym spowodowane jest odwoływanie dostaw dla punktów szczepień powszechnych oraz skąd biorą się dysproporcje w dostawach?
- Szczepionki są dystrybuowane do punktów szczepień z uwzględnieniem dostępności preparatów przesyłanych do Polski przez producentów. Priorytetem w zakresie dystrybucji jest na ten moment zapewnienie drugich dawek. W tym tygodniu dostawy jakie do nas docierają są bardzo ograniczone - tłumaczy nam Krzysztof Bielak.
I wyjaśnia, że ograniczenie dostawy przez producenta powodują proporcjonalne zmniejszenie dawek przyznanych wszystkim punktom. Stąd dysproporcje między przepustowością punktów, a liczbą szczepionek jakie trafiają do punktów.
Z informacji jakie zostały nam przekazane wynika, ze do miejskich punktów szczepień w Krakowie dotrze w tym tygodniu tylko 1100 dawek preparatu Moderny na drugie dawki szczepień. Z kolei dla punktu w Tarnowie została zaproponowana dostawa jednodawkowych szczepionek firmy Johnson&Johnson. RARS czeka na potwierdzenie czy punkt jest zainteresowany tym preparatem.