Najbardziej i najmniej pracowici posłowie zostali wytypowani po analizie ich aktywności w składaniu interpelacji, zapytań i oświadczeń dotyczących okręgu wyborczego, w którym zdobyli mandat. Janczyk okazał się rekordzistą z 26 wystąpieniami, Cycoń miał ich 17. Nieźle wypadła również Barbara Bartuś (PiS) - autorka 16 wystąpień.
Najmniej aktywni w interpelowaniu oraz składaniu zapytań i oświadczeń mają na koncie zaledwie dwa takie wystąpienia (Naimski), a nawet jedno (Czerwiński). Ten drugi zaznacza jednak, że na takiej podstawie nie powinno się oceniać pracowitości posłów.
- Nikt nie bierze pod uwagę nieformalnych spotkań z ministrami, dyrektorami departamentów, podczas których odbywają się rozmowy kluczowe dla rozwoju regionu. Ja takich spotkań odbyłem i zainicjowałem dziesiątki - podkreśla poseł Czerwiński.
Poseł Janczyk twierdzi, że interpelacje to ważny element pracy poselskiej, bo nie sposób pozostawić bez echa choćby interwencji zgłaszanych przez mieszkańców. Sam jednak skupia się na staraniach o lepszą jakość prawa i lepszą kondycję finansów publicznych.
Wraz z posłanką Bartuś przyznaje, że znaczenie interpelacji i innych wystąpień poselskich, szczególnie jeśli inicjatywa leży po stronie posłów opozycji, jest coraz mniejsze.
Tyle razy zabierali głos w Sejmie. Interpelacje, zapytania i oświadczenia w tej kadencji w sprawach okręgu nowosądeckiego:
Wiesław Janczyk - 26,
Marian Cycoń - 17,
Barbara Bartuś - 16,
Anna Paluch - 14,
Andrzej Romanek - 8,
Arkadiusz Mularczyk - 7,
Andrzej Gut-Mostowy - 7,
Edward Siarka - 3,
Piotr Naimski - 2,
Andrzej Czerwiński - 1.
Pogryzł kontrolera MPK, nie wiedział, że ma HIV
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!