O 10 mandatów walkę zapowiedziało już pięć komitetów wyborczych: Koalicja Obywatelska, Konfederacja Wolność i Niezawisłość, Lewica, Prawo i Sprawiedliwość oraz połączone siły PSL i Kukiz’15.
Optymizm faworytów
Sądecki PiS w planach ma dziewięć mandatów, czyli poprawienie wyniku sprzed czterech lat. Obok lidera Arkadiusza Mularczyka na liście znaleźli się obecni posłowie partii: Anna Paluch, Barbara Bartuś, Wiesław Janczyk, Edward Siarka, Józef Leśniak i Jan Duda (zabrakło Piotra Naimskiego, który wystartuje z Warszawy) oraz posłanka Elżbieta Zielińska, do niedawna członkini klubu Kukiz’15. Ich nazwiska uzupełniają m.in. obecni radni wojewódzcy Patryk Wicher i Grzegorz Biedroń.
- Postawiliśmy sobie jeden cel, to jest wiarygodność i realizacja planu wyborczego. Jesteśmy jedyną partią po 1989 roku, która zrealizował obiecywany przez siebie program wyborczy. Wiele zadań jest zakończonych, a inne są w trakcie realizacji - podkreśla Patryk Wicher, kandydat z Nowego Sącza.
Lider listy, Arkadiusz Mularczyk, dodaje, że dzięki programom społecznym wprowadzonym przez rząd PiS poprawił się standard życia polskich rodzin. Poseł nie obawia się zaś, że kandydaci z listy PiS będą ze sobą rywalizować.
- Jesteśmy jedną drużyną, dla każdego jest miejsce i pole do popisu. Będziemy bardzo szczęśliwi, jeśli ten wynik sprzed lat uda się poprawić - dodaje Mularczyk.
Dopiero drugi
Andrzej Czerwiński (Platforma Obywatelska) stracił miejsce lidera listy, jakie zajmował przez ostatnie lata. Jedynka tym razem przypadła reprezentującej Podhale Jagnie Marczułajtis-Walczak, co tłumaczono tym, że po odejściu Andrzeja Guta-Mostowego należy tam priorytetowo odbudować struktury. Sam Gut-Mostowy (od trzech lat w Porozumieniu Gowina) wystartuje do sejmu z listy PiS.
- Będziemy walczyć o dwa mandaty w naszym okręgu. Jeden dla Sądecczyzny, drugi dla Podhala, a drugie miejsce to nie degradacja, a motywacja do dalszej pracy - zaznacza Czerwiński.
Listę Koalicji Obywatelskiej uzupełniają m.in. nazwiska osób startujących wcześniej w wyborach do sejmiku: Elżbieta Ruchała, Waldemar Olszyński i Jacek Gwóźdź. Na liście są również byli parlamentarzyści: Marta Fogler i Witold Kochan.
Liderzy i outsiderzy
Pozostałe komitety na razie ogłosiły nazwiska liderów list. Pochodzący z Białego Dunajca Andrzej Skupień otwiera listę kandydatów do sejmu Konfederacji Wolność i Niepodległość, którzy chcieliby m.in. zlikwidować podatek dochodowy, wprowadzić dobrowolną składkę do ZUS oraz całkowicie zakazać aborcji. Po przeciwnej stronie sceny politycznej jest Jakub Bocheński, jedynka listy Lewicy. - Przy dobrej, merytorycznej kampanii jesteśmy w stanie wywalczyć mandat. Na liście znajdą się osoby znane przede wszystkim z działalności społecznej - zapewnia Bocheński.
O mandat powalczy też liderka listy połączonych sił PSL i Kukiz’15, Urszula Nowogórska. Na razie nie wiadomo, kto wesprze byłą przewodnicząca sejmiku Małopolski.
