FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Rafał R. został skazany za to, że 20 stycznia 2018 roku w Świdniku potrącił trzy osoby, które szły chodnikiem, po czym uciekł z miejsca wypadku. Mężczyzna nie udzielił pomocy rodzinie Wałęsów: 36-letniemu Danielowi i jego żonie rówieśniczce Roksanie oraz ich 10-letniemu synowi Oskarowi, którzy wracali z imprezy, którą w swoim domu zorganizował właśnie wówczas 21-letni Rafał R. Rodzina szła na przystanek autobusowy, skąd odjeżdżał autobus do Nowego Sącza. Wszyscy nie przeżyli wypadku.
Rafał R. otrzymał karę łączną 11 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Został zobowiązany do zapłaty 60 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziny ofiar. Na poczet wyroku został mu zaliczony półtoraroczny pobyt w areszcie.
Od nieprawomocnego wyroku sadu rejonowego odwołał się obrońca Rafała R., jak i prokurator.
- Kara jest niewspółmierna do czynu. Sąd nie wziął pod uwagę okoliczności łagodzących, jak młody wiek sprawcy, który wcześniej nie był karany oraz jego szczerych przeprosin i krytycznego stosunku do czynu, jaki popełnił - argumentował podczas rozprawy apelacyjnej obrońca Sławomir Lewicki, który wniósł o obniżenie kary.
Innego zdania była prokurator Joanna Bocheńska z Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
- Domagamy się najwyższej możliwej kary, czyli 15 lat pozbawienia wolności - podkreśliła prokurator. - Rafał R. prowadził pojazd po uprzednim spożyciu alkoholu i w celu kupienia kolejnego alkoholu.
Prokurator zaznaczyła, że Rafał R. najpierw przyznał się do winy, a potem wycofał zeznania wiedząc, co mu grozi za czyn. Przez ponad rok nie przyznawał się do winy, co uczynił dopiero na ostatniej rozprawie.
Mecenas Lewicki wnioskował także o złagodzenie wyroku Piotrowi R., bratu Rafała, który za składanie fałszywych zeznań został skazany na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Zaś prokurator domagała się jej podniesienia do dwóch lat bezwzględnego więzienia.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu podczas dzisiejszej (6 listopada) rozprawy postanowił utrzymać w mocy wyroki wydane przez niższą instancję.
- Kary mieszczą się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego - argumentowała sędzia Anna Serwin-Bajan. - Sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, jak chociażby przeproszenie przez Rafała R. pokrzywdzonych.
Wyrok, który jest prawomocny, nie jest po myśli ani obrony ani prokuratury. Obie strony będą wnioskować o pisemne uzasadnienie i rozważą ewentualne wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego.
Sąd postanowił także przedłużyć Rafałowi R. tymczasowy areszt o kolejne dwa miesiące, obawiając się, że może on uciekać przed więzieniem.
