- Napięcie pomiędzy nauczycielami było odczuwalne. Każdy kandydat miał swoich zwolenników - mówi dyrektor Basiaga. - Jestem wymagająca i pracowita, tego samego żądam od nauczycieli i uczniów. Cieszę się, że po raz kolejny mi zaufali - dodaje.
- Kadencja trwa pięć lat, po tym czasie Urząd Miasta ogłasza konkurs na nowego kierownika - wyjaśnia Józef Klimek, dyrektor Wydziału Edukacji.
Stanisław Szudek, dyrektor sądeckiej delegatury Kuratorium Oświaty, wyjaśnia, że oprócz oceny rady pedagogicznej i organów prowadzących, czyli Kuratorium Oświaty i Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, dyrektor musi przedstawić plan kierowania i rozwoju placówki. Rzeczą naturalną jest, że strategię rozwoju szkoły łatwiej przedstawić osobie związanej ze szkołą.
W szkołach podstawowych nr 3, nr 9, nr 21 oraz w Gimnazjum nr 11 byli kontrkandydaci. - Konkurs jest uzasadniony nawet w przypadku kandydowania wyłącznie aktualnego dyrektora, ponieważ ocenia przy okazji jego dotychczasową pracę - twierdzi Józef Klimek. - Szkoda, że tak mało pojawiło się innych chętnych do rywalizacji - dodaje Józef Klimek. W Nowym Sączu grupa nauczycieli liczy blisko dwa tysiące osób, spośród nich wielu może ubiegać się o stanowiska kierownicze, bo ma odpowiednie kwalifikacje.
W SP nr 17 Mieczysława Nieć od dziewięciu lat jest dyrektorem szkoły. To jej trzeci konkurs, w jakim brała udział, do tej pory nikt nie miał ochoty jej wysadzić z siodła.
- Człowiek poznał tę pracę i startuje do kolejnego konkursu - mówi Mieczysława Nieć. Stanowisko dyrektora szkoły to wymagająca i odpowiedzialna praca - dodaje. Podobna sytuacja była w SP nr 20. Tam też na stanowisko dyrektora kandydowała obecna szefowa placówki Hanna Śpiewak. - Zasady konkursu są otwarte i przejrzyste. Ze względu na liczne obowiązki niewiele osób chce kandydować - wyjaśnia dyrektor Śpiewak.
Kolejną kadencję organ prowadzący może przedłużyć bez konkursu. Jak dodaje Stanisław Szudek, w naszym regionie w około dwóch trzecich przypadków ogłaszany jest konkurs, pozostałe (jedna trzecia) są automatycznie przedłużane.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+