Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnowie nie będzie dworca autobusowego. Przewoźnicy dostają wypowiedzenia od właściciela i muszą szukać innych miejsc

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Tarnów od kwietnia najprawdopodobniej nie będzie miał dworca autobusowego
Tarnów od kwietnia najprawdopodobniej nie będzie miał dworca autobusowego Paweł Chwał
Tarnowski dworzec autobusowy prawdopodobnie od kwietnia przejdzie do historii. Właściciel obiektu wysłał przewoźnikom wypowiedzenia umowy korzystania ze stanowisk autobusowych. Muszą teraz szukać nowych miejsc przesiadkowych.

FLESZ - 5 filarów Krajowego Planu Odbudowy

Właściciele firm przewozowych korzystający z tarnowskiego dworca autobusowego w ostatnich dniach dostali pisma od właściciela obiektu, z wypowiedzeniem umowy na korzystanie ze stanowisk odjazdowych. Przedsiębiorcy nie kryją zaskoczenia, bo wcześniej nie docierały do nich żadne sygnały, że dworzec w Tarnowie może zostać zlikwidowany lub zostanie zmieniona jego funkcja.

- Dostałem wypowiedzenie w miniony piątek, tak na prawdę jeszcze to do mnie nie dotarło, muszę to wszystko przemyśleć i znaleźć nowe miejsce - mówi Janusz Limanowski z firmy "Mal", które w ramach konsorcjum z firmami "J-System" i "Feniks" obsługują kursy na trasach wiodących na południe powiatu tarnowskiego oraz do gminy Czarna w powiecie dębickim.

Dworzec autobusowy miał być pięć lat, a przetrwał dwa razy dłużej

Dworzec autobusowy w Tarnowie w prywatnych rękach znajduje się od 2011 roku. W momencie gdy upadający wówczas PKS chciał pozbyć się dworca w Tarnowie, wielu chciało, aby odkupiło go miasto. Do transakcji z tarnowskim magistratem jednak nie doszło. Jak tłumaczyli wtedy miejscy urzędnicy, na przeszkodzie stanęły wtedy "kwestie formalno-prawne związane z nabyciem nieruchomości".

Ostatecznie obiekt został sprzedany Andrzejowi Mądlowi, działającemu w branży hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa. Nowy właściciel dworca miał wtedy zapewnić miasto, że obiekt będzie pełnić funkcję dworca autobusowego przez przynajmniej pięć lat.

- Więc tak naprawdę właściciel nikogo nie oszukał, bo utrzymał dworzec nawet dwa razy dłużej. Dostaliśmy wypowiedzenia tylko na miejsca odjazdowe, biura dalej będziemy mieli w tym miejscu i na razie nikt nas z nich nie wyrzuca - zaznacza Janusz Limanowski.

Przewoźnicy sami rezygnowali ze względu na dużą cenę

Oprócz lokalnych przewoźników, wypowiedzenia trafiły również do właścicieli firm przewozowych, którzy prowadzili kursy daleko bieżne. W Tarnowie zatrzymywał się m.in. autobus, który kursował na trasie Lublin-Muszyna.

- Nie mam pojęcia co się stało, miałem dobre relacje z właścicielem dworca i nie było żadnych sygnałów, że będzie to likwidował. Faktem jest jednak, że było to drogie miejsce dla przewoźników i już wcześniej ze względu na cenę rezygnowali właśnie z dworca w Tarnowie i przenosili się na inne miejskie przystanki - zaznacza Grzegorz Bartnik właściciel firmy transportowej Softy z Lublina.

Nie udało nam się skontaktować z właścicielem dworca. Jednak według informacji portalu Tarnow.net, na terenie obiektu ma powstać małe centrum handlowe oraz stacja paliw. Andrzej Mądel przyznał portalowi, że obecna funkcja dworca jest nierentowna.

Węzeł przesiadkowy na ul. Kochanowskiego wzbudza zainteresowanie

Przewoźnicy muszą teraz zwrócić się z wnioskiem do Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie o wyznaczenie nowego miejsca przesiadkowego na terenie miasta.

- Przewoźnicy muszą jednak działać bardzo szybko, bo muszą spełnić wiele formalności i nie mogą tego bagatelizować. To uzyskiwanie zezwoleń lub ich zmiany, niektóre są wydawane przez Urząd Marszałkowski - podkreśla Artur Michałek, dyrektor ZDiK w Tarnowie.

Urzędnicy chcą zaproponować przewoźnikom nowo powstały węzeł przesiadkowy przy ul. Kochanowskiego. Są tam zadaszone wiaty, toaleta i duża powierzchnia do parkowania. Obecnie z tego miejsca korzysta już kilkunastu przewoźników.

- Sami jesteśmy zdziwieni, że to miejsce wzbudza takie zainteresowanie. Węzeł ma ograniczoną pojemność i wszystkich nie pomieścimy, ale w razie czego będziemy jeszcze szukać innych alternatyw dla dworca - zaznacza Michałek.

ZDiK planuje uruchomić też nową linię komunikacji miejskiej. Autobus MPK miałby kursować między węzłem na Kochanowskiego a ul. Orkana, przez centrum miasta. Trwają jednak jeszcze uzgodnienia z PKP odnośnie udostępnienia nieczynnej pętli przy ul. Orkana, na której miałby zawracać autobus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska