Wieża ciśnień za torami w Tarnowie, to wyjątkowa budowla. Zobaczcie sami!
Gdy w Tarnowie mówi się o wieży ciśnień, każdemu pierwsza na myśl przychodzi słynna już nie tylko w mieście pod Górą św. Marcina "bania". Jednak jeszcze na długo przed tym jak niezwykła budowla stanęła na tarnowskich Falklandach, w mieście istniały inne wieże ciśnień, które odgrywały bardzo istotną rolę.
Były to kolejowe wieże ciśnień, które służyły do magazynowania wody i zasilania nią parowozów. W Tarnowie takich obiektów na przełomie XIX i XX wieku powstało kilka. Pierwsze wykonywano z drewna w formie rusztowania. Później zbiorniki zaczęto umieszczać na konstrukcjach stalowych, aż w końcu powstawały murowane budowle.
- Najstarszy obiekt znajdował się prawdopodobnie przy starej parowozowni. Kolejny nieistniejący już obiekt funkcjonował przy parowozowni linii leluchowskiej. Bardziej znana jest wysadzona w powietrze w czasie II wojny światowej wieża po wschodniej stronie dworca pasażerskiego. W okresie II wojny światowej powstała też kolejna wieża na terenie warsztatów kolejowych - zaznacza Krzysztof Jasiński, pasjonat kolei.
Do dziś w Tarnowie zachowała się jedna wieża kolejowa, która swoją funkcję pełniła aż do 1993 roku. Zlokalizowana jest przy ul. Rzecznej, pomiędzy tarnowskim dworcem PKP a lokomotywownią PKP Cargo.
Budzi ona zainteresowanie mieszkańców, którzy wybierając się na spacer w te rejony miasta, patrzą na nią z dużą ciekawością. Jeszcze kilka lat temu można było nawet do niej wejść, ale ze względów bezpieczeństwa kolej zamknęła drzwi wejściowe do wieży na kłódkę.
Wyjątkowa budowla przy ul. Rzecznej w Tarnowie
Wieża przy ul. Rzecznej cały czas znajduje się w posiadaniu PKP. W 2021 roku obiekt decyzją tarnowskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie został wpisany do ewidencji zabytków. Oznacza to, że kolej musi baczniej monitorować to co się dzieje z budynkiem i zgłaszać wszystkie uszkodzenia, a także zmiany dotyczące jego stanu prawnego.
Jak wynika z karty ewidencyjnej Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków, kolejowa wieża ciśnień w Tarnowie została wybudowana najprawdopodobniej w 1928 roku.
- Jednak w decyzji uwłaszczeniowej wpisano 1949 rok - zaznacza Agnieszka Siwiak z Biura Komunikacji PKP SA.
W karcie ewidencyjnej możemy też przeczytać, że wieża przy ul. Rzecznej w Tarnowie została zaprojektowana przez działającą od 1919 roku firmę budowlaną "Spójnia", która odpowiada również za projekty podobnych obiektów, które do dzisiaj znajdują się w Krakowie i Nowym Sączu.
Tarnowska kolejowa wieża ciśnień ma 28 metrów wysokości i wykonana jest z konstrukcji żelbetowej, szkieletowej. Pierwotnie do wnętrza wieży prowadziły dwuskrzydłowe drewniane drzwi, ale obecnie wejście zabezpiecza stalowa krata. Można przez nią jednak podglądnąć, jak wygląda wnętrze wieży.
Obiekt jest mocno zdewastowany. Ściany wewnętrzne pomazane są graffiti i różnymi bazgrołami. Na podłodze nie brakuje natomiast puszek po piwie i innych śmieci. Widać też stalowe schody drabiniaste, które prowadzą na górę wieży.
Wieża została wybudowana na planie koła, a jej dach ma charakterystyczny kształt stożka.
- Architektura budowli nawiązująca do wież obronnych wyraża się masywnym detalem kamiennego portalu i betonowego gzymsu kordonowego oraz wspornika o rodzaju wykusza - czytamy karcie ewidencyjnej Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków.
Mury zewnętrzne wieży, również stały się obiektem wandali, którzy pozostawali na nich różne bohomazy. Samo otoczenie wieży też do najprzyjemniejszych nie należy. Obok jest sporo walających się butelek, puszek, opakowań po różnych rzeczach i innego rodzaju odpady. Pełno jest też samosiejek i drzew, które szczególnie latem, zasłaniają wieżę.
PKP nie ma pomysłu na wieżę w Tarnowie, nikt się też nią nie interesuje
Kolejowa wieża ciśnień w Tarnowie jest dziś jednym z obiektów w mieście, które eksplorują osoby zajmujące się urbexami, czyli badaniem opuszczonych miejsc. Wielu mieszkańców widzi jednak w tym obiekcie niewykorzystany potencjał ciekawej atrakcji turystycznej. Niektórzy widzieliby w niej choćby interesujący punkt widokowy. Były też nawet pomysły, aby zorganizować w niej galerię sztuki.
PKP nie ma jednak na razie pomysłu co zrobić z zabytkową budowlą. Kolejarze są jednak skłonni do rozmów na temat sprzedaży, czy wynajęcia tego obiektu, ale zainteresowanych na razie brak.
- W ostatnich latach do Spółki nie zwracały się żadne podmioty - ani prywatne, ani samorządowe, zainteresowane nabyciem czy zagospodarowaniem tego obiektu. Jednocześnie, jeśli zgłosi się zainteresowany podmiot zagospodarowaniem budynku (np. najmem), na pewno zostanie rozważona taka propozycja - zapewnia Agnieszka Siwiak z PKP.
POLECANE
- Tarnowianie powitali 2025 rok, wielka zabawa sylwestrowa powróciła na Rynek
- Nasi ludzie w TV. Mogliśmy ich oglądać w tym roku na ekranach telewizorów
- Przypomnijcie sobie Tarnów z pierwszej dekady XXI wieku! Łezka w oku się zakręci
- Katastrofa na Dunajcu koło Tarnowa. Tysiące śniętych ryb
- Takimi autobusami kiedyś jeździło się po Tarnowie! Zostało po nich tylko wspomnienie
- Oto najwięksi pracodawcy w regionie! Zatrudniają setki, a nawet tysiące osób
