Kierowcy zablokują Nowy Sącz. Mają dość podwyżek cen paliwa
To zasługa grupy zapaleńców skupionych wokół Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Krzywa. Dwa lata temu wytyczyli 40 km tras wokół Gorlic - biegły od Małastowa w stronę Banicy, Bartnego i Wołowca. Rok później podwoili ten dystans, przygotowując kolejne pętle w kierunku Radocyny. Dzięki funduszom unijnym zbudowano też przydrożne parkingi na Przełęczy Małastowskiej, w Pętnej, Radocynie i Banicy. W ostatniej z tych miejscowości, w pobliżu popularnego gospodarstwa agroturystycznego, wytyczono dodatkowo dwie trasy sportowe o długości 3 i 5 km.
- Taki jest zamysł ludzi promujących narciarstwo biegowe w Beskidzie Niskim - wyjaśnia wójt gminy Sękowa Małgorzata Małuch. - Trasy mają prowadzić przez miejsca, z których łatwo dotrzeć do gospodarstw agroturystycznych. Dzięki temu goście mają gdzie się zatrzymać i mogą pobyć u nas dłużej.
Jacek Żerański, jeden z inicjatorów wytyczania tras biegowych w Beskidzie Niskim, z pomysłem nosił się co najmniej od 20 lat.
- W Gorlicach była grupa zapaleńców, którzy biegali na nartach i wciąż wracali do tematu wyznaczenia tras w okolicy - opowiada Żerański. - Stało się to możliwe dzięki stowarzyszeniu z Krzywej, które pozyskało fundusze na realizację tego pomysłu.
70 tys. zł wykorzystano m.in. do przygotowania parkingów i oznakowania tras, które wytyczono w czynie społecznym. W tym roku, dzięki pomocy finansowej gorlickiego starostwa powiatowego i gminy Sękowa, zakupiono skuter ze specjalnymi przystawkami do odśnieżania tras. Większość z nich biegnie lasami i malowniczymi połoninami, na których śnieg utrzymuje się zwykle przez pół roku.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!