https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W uzdrowiskach nie chcą uchodźców

Stanowcze nie imigrantom, mówi burmistrz Dariusz Reśko. - Nie ma takiej możliwości, by zostali tu zakwaterowani. Mam nadzieję, że ta wiadomość dotrze do mieszkańców Krynicy i przestaną panikować
Stanowcze nie imigrantom, mówi burmistrz Dariusz Reśko. - Nie ma takiej możliwości, by zostali tu zakwaterowani. Mam nadzieję, że ta wiadomość dotrze do mieszkańców Krynicy i przestaną panikować Jerzy Cebula
W niedzielę w Tyliczu ksiądz zdementował z ambony plotkę, że imigranci przyjadą do wsi. Burmistrz Krynicy ukarze urzędnika, który bez jego wiedzy wskazał starostwu sale gimnastyczne przy szkołach, jaki miejsca zakwaterowania uchodźców.

Telefony w urzędach miejskich w Muszynie i Krynicy rozdzwoniły się po informacji, że na terenie tych gmin schronienie znajdą uchodźcy z Bliskiego Wschodu. - Mieszkańcy wpadli w niczym nieuzasadnioną panikę - przyznaje Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju. - W niedzielę w Tyliczu ksiądz z ambony prostował te nieprawdziwe doniesienia. Imigrantów u nas nie będzie.

Mail od starostwa
Uchodźcy mieliby zostać zakwaterowani w remizie OSP w Żegiestowie oraz w halach gimnastycznych przy Szkole Podstawowej nr 1 w Krynicy-Zdroju i Samorządowym Centrum Edukacji Szkolnej w Tyliczu. Taką informację podał Ryszard Wąsowicz, dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu, podczas wspólnego posiedzenia Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego dla Nowego Sącza i Powiatu Nowosądeckiego.

- Opierałem się na danych przysłanych nam przez gminy. Na 16 tylko te dwie odpowiedziały pozytywnie - wyjaśnia Wąsowicz.
Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu zostało zobowiązane przez wojewodę do sprawdzenia, czy i które gminy są przygotowane na ewentualne przyjęcie imigrantów z Bliskiego Wschodu. Pytanie wraz z tabelką do uzupełnienia przesłano do wszystkich gmin pocztą elektroniczną. Zaznaczono, że sprawa jest pilna, a odpowiedzi oczekuje się następnego dnia. Aż 14 z 16 gmin odpowiedziało, że na ich terenie nie ma ani jednego miejsca do zakwaterowania imigrantów.

Błąd gorliwego urzędnika
Jan Golba, burmistrz Muszyny potwierdza, że do starostwa dotarła z jego gminy wiadomość, że cudzoziemcy mogą być ulokowani w remizie OSP w Żegiestowie. - To miejsce wskazał jeden z referentów naszego urzędu, bez konsultacji ze mną czy moim zastępcą - podkreśla Golba. - Dlatego od razu skontaktowałem się ze starostwem i przekazałem, że nie mamy gdzie przyjąć uchodźców - dodaje burmistrz Muszyny.

Podkreśla, że budynek w Żegiestowie nie jest przystosowany do zakwaterowania kogokolwiek. Oprócz remizy mieści się w nim świetlica środowiskowa i sala komputerowa. Nie ma odpowiedniego zaplecza sanitarnego. - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł tam mieszkać - zaznacza Golba. - Zresztą decyzji o przyjęciu imigrantów nie można podjąć z dnia na dzień. Trzeba być do tego przygotowanym logistycznie. To nie jest łatwy temat.

Informacja o tym, że na terenie szkoły w Krynicy i Tyliczu są miejsca, gdzie mogą zatrzymać się ludzie innej kultury i wyznania, zaniepokoiła również mieszkańców tych miejscowości. - Dzwonili nawet turyści z różnych części Polski. Pytali, czy to prawda, że u nas są imigranci, bo jeśli tak, to oni rezygnują z przyjazdu - opowiada „Gazecie Krakowskiej” Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy--Zdroju.

Zapewnia, że nie ma zgody ani możliwości na zakwaterowanie nawet tylko tymczasowe przybyszów z Bliskiego Wschodu.
Przytoczone przez starostwo hale sportowe nie są halami, lecz zwykłymi salami gimnastycznymi w czynnych szkołach podstawowych, do których uczęszczają uczniowie. Burmistrz Reśko dodaje, że pracownik, który bez jego wiedzy odpowiedział na pismo starostwa, zostanie ukarany.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska