Szpilka na Twitterze wyzywa bokserów na pojedynki
Pomysł podchwycił Artur Szpilka (16-0, 12 KO), który wyzwał Amerykanina na pojedynek. Trwają już nawet na ten temat rozmowy z telewizją HBO. Tyle tylko, że nagle głos zabrał Wach, który w lutym w trakcie gali "Polsat Boxing Night" chciałby zmierzyć się ze... Szpilką.
- Wiem, że chłopaki chętnie wyszliby z sobą do ringu - mówi Piotr Wilczewski, trener Mariusza. - Jestem na tak. Chętnie zawalczę z Wachem, ale dopiero na otwarciu hali w Krakowie. Teraz skupiam się na pojedynku z Jenningsem. Jeśli HBO się na nią zgodzi, to ją biorę - dodaje Artur, który bardziej podekscytowany jest możliwym starciem z wysoko sklasyfikowanym rywalem z Filadelfii.
Na całym zamieszaniu najbardziej może stracić Wach, któremu 10 lipca skończyła się dyskwalifikacja za stosowanie niedozwolonych środków przed walką z Władimirem Kliczką.
Brak walki z Jenningsem szeroko odbił się na całym świecie. "Wiking" słownie został wręcz zaatakowany przez promotorów Amerykanina. - Okazało się, że Wach nie jest polskim wojownikiem, tylko polską kiełbasą - wypalił na łamach branżowego boxingscene.com Gary Shaw. - W świecie boksu niektórzy pieprzą głupoty. Nie zastanawiają się, a potem tego żałują. W tym przypadku może być tak samo - mocno odpowiada Wilczewski.
35-letni szkoleniowiec sam nie był zwolennikiem styczniowego pojedynku Mariusza. - Nie chcę gdybać, tylko być pewnym, na co Wacha w tej chwili stać. Po takiej przerwie psychika może inaczej reagować. Muszę wiedzieć, że bez żadnego oporu wyjdzie do ringu. Może takie obawy w styczniu by się nie sprawdziły, ale wolę dmuchać na zimne - tłumaczy.
Popularny "Wilk" uważa, że sprawa z promotorami Jenningsa nie wpłynie niekorzystnie na przyszłość Wacha. - Przy takim bilansie, takich warunkach fizycznych na pewno będzie mieć jeszcze szanse boksowania o najwyższe tytuły - zapewnia były mistrz Europy w wadze superśredniej.
Przyklaskuje za to pomysłowi walki ze "Szpilą". - Do lutego możemy zrobić dużo więcej rzeczy - uważa.
A na pytanie, kto jest lepszy: Szpilka czy Jennings, unika jednoznacznej odpowiedzi. - Nie powiem. Powtórzę tylko, że chciałbym, żeby Mariusz z Arturem zaboksowali w lutym - twierdzi.
W świecie boksu zawodowego sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, więc nie jest wykluczone, że walka obu naszych pięściarzy dojdzie do skutku. Nawet za dwa miesiące.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+